Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gawkowski: SLD nie godzi się na współpracę z Palikotem

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź Ryszarda Kalisza (SLD)
#

# dochodzi wypowiedź Ryszarda Kalisza (SLD) #

22.02. Warszawa (PAP) - SLD nie zgodzi się na żaden biznesowo-liberalny projekt tworzony przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Janusza Palikota - oświadczył w piątek sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski.

Gawkowski odniósł się w ten sposób do piątkowej deklaracji b. prezydenta, który po spotkaniu z Palikotem i Markiem Siwcem powiedział, że jest gotów podjąć trud współtworzenia wspólnej centrolewicowej listy do Parlamentu Europejskiego.

Poseł zapewnił, że Sojusz Lewicy Demokratycznej "nie zdradzi milionów wyborców i nie zgodzi się na żaden biznesowo-liberalny projekt tworzony przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Janusza Palikota". "Na to zgody Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie będzie" - oświadczył Gawkowski na konferencji prasowej w Sejmie.

Według Gawkowskiego Kwaśniewski "żyrując współpracę z Januszem Palikotem" stanął po stronie ludzi, którzy głosowali za podwyższeniem wieku emerytalnego i przeciwko podwyższeniu płacy minimalnej. Jak podkreślił, żadna formacja lewicowa w Europie nie głosowałaby w ten sposób.

"Mam wrażenie, że (Aleksander Kwaśniewski-PAP) zapomniał, że SLD, którego sam był przewodniczącym, dał szansę, aby Aleksander Kwaśniewski sprawował urząd prezydenta Polski. Przez te wszystkie lata łudziliśmy się, że mamy do czynienia z prawdziwą twarzą lewicy. Dzisiaj mamy co do tego wątpliwości" - mówił polityk Sojuszu.

"To, co dzisiaj mieliśmy okazję oglądać, jest dowodem na to, że Aleksander Kwaśniewski nie zrozumiał intencji SLD, nie zrozumiał tego wszystkiego, co zostało napisane w uchwale zarządu krajowego" - powiedział Gawkowski.

Jak przypomniał, w uchwale zapisano, że Sojusz zaprasza do współpracy wszystkich ludzi lewicy, jednak takich, którzy "nie sprzeniewierzyli się ideałom i programowi lewicowemu". "Do tych ludzi nie należy Janusz Palikot - on nie tworzy w Polsce lewicy. I nie ma zgody SLD na jakąkolwiek współpracę z Januszem Palikotem - oświadczył poseł SLD. - Nie ma zgody na Janusza Palikota i nic nie jest w stanie nas przekonać do tego, że Janusz Palikot jest odpowiedzią na budowę normalności w Polsce".

Według Gawkowskiego piątkowe wystąpienie Kwaśniewskiego razem z Palikotem i Siwcem to nic innego jak ogłoszenie powstania nowej formacji politycznej.

Zdaniem Kwaśniewskiego ważne z punktu widzenia funkcjonowania lewicy są "środowiska kobiece, feministyczne, środowiska, które walczą o tolerancję i równouprawnienie". "Zwróciłem się o to, by moim łącznikiem z tymi środowiskami była osoba, która cieszy się w tych grupach dużym autorytetem, czyli Ryszard Kalisz, który wyraził na to zgodę i będzie współtworzył listę centrolewicową" - powiedział. Zaznaczył, że liczy też na pomoc Kalisza w rozmowach z SLD.

Gawkowski oświadczył, że jeżeli okaże się, iż "Kalisz zechce się zaangażować w budowę tej formacji, partii politycznej to miejsca dla niego w SLD nie będzie". "Chcemy współpracować z Aleksandrem Kwaśniewskim, z byłymi politykami SLD, chcemy, aby w SLD został Ryszard Kalisz, ale nie ma zgody na jakąkolwiek formę współpracy z Januszem Palikotem" - mówił polityk Sojuszu.

Kalisz, pytany wieczorem w TVN24 o słowa Gawkowskiego, zaznaczył, że o ile sekretarz generalny Sojuszu mówił o "nowej formacji politycznej", to Kwaśniewski mówił o liście do PE, a - jak zaznaczył - "pomiędzy listą a nową partią jest wielka różnica". "Odpowiem panu Gawkowskiemu: szczerze mówiąc nie on będzie mnie wyrzucał z partii, a organa statutowe. Jeżeli ktokolwiek złoży taki wniosek, to ja się poddam procedurze" - oświadczył Kalisz.

Pytany, czy zaangażuje się w projekt Kwaśniewskiego, odpowiedział: "Angażuję się we wspólną listę ludzi lewicy (...), ale to powinna być lista Gawkowskiego, Millera i wszystkich ludzi, którzy dzisiaj funkcjonują poza partiami".

Podkreślił, że inicjatywa Kwaśniewskiego jest otwarta dla SLD i Leszka Millera w szczególności. "Powiem więcej, to jest szansa dla SLD" - dodał. Według niego inicjatywa ta powstała, by skończyć z "konserwatywnym przechyłem" w Polsce. Poinformował, że rozmawiał z Millerem już po konferencji Kwaśniewskiego i mówił mu, "żeby to wszystko przemyśleć, bo to jest szansa dla lewicy". "Lewica musi stać się lewicą nowoczesną, atrakcyjną dla wszystkich, dla tych 7-10 mln ludzi myślących nowocześnie, otwarcie z szacunkiem dla każdego człowieka" - przekonywał Kalisz.

Gawkowski mówił ponadto na briefingu, że Sojusz nie zgodzi się na "szantaż emocjonalny i intelektualny", który próbuje stosować Kwaśniewski, twierdząc, że współpraca z Ruchem Palikota to jedyny kierunek dla lewicy w Polsce. "Lewica jest w Polsce tam, gdzie nie ma Janusza Palikota" - powtórzył.

Jak powiedział Gawkowski, sprawdzianem kto ma rację w tym sporze, będą nadchodzące wybory. "To będzie miejsce, gdzie będziemy rozmawiali o lewicowości w Polsce. Dzisiejsza konferencja prasowa (Kwaśniewskiego) świadczy tylko o tym, że ktoś ma jakieś projekty o nieuzasadnionych aspiracjach do bycia lewicą" - dodał.

Zapowiedział, że SLD zbuduje komitet wyborczy, który pod hasłem "Sojusz dla Europy" będzie starał się o głosy milionów obywateli. "To będzie kierunek, w którym będziemy podążać" - podkreślił poseł.

Zdaniem sekretarza generalnego SLD dziś zamiast zajmować się Palikotem, należałoby raczej zająć się ważnymi dla Polski kwestiami: rosnącym bezrobociem, zwalniającą gospodarką, polityką społeczną, bezpieczeństwem państwa, a także kierunkiem zmian związanych z paktem fiskalnym i przyjęciem wspólnej waluty euro. "To są ważne z perspektywy Polek i Polaków sprawy, a nie to, czy Janusz Palikot będzie dostawał kroplówkę od Aleksandra Kwaśniewskiego i cieszył się, że ma jeszcze możliwość odbudować swoje poparcie społeczne" - zaznaczył Gawkowski. (PAP)

mzk/ son/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)