Dwóch młodych mężczyzn, którzy napadli w środę na bank, zatrzymała na gorącym uczynku gdańska policja. Funkcjonariusze odzyskali skradzione pieniądze, sprawdzają, czy mężczyźni nie mieli związku z sześcioma innymi napadami na gdańskie banki.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa gdańskiej policji Aleksandra Siewert, do zatrzymania dwóch gdańszczan w wieku 19 i 21 lat doszło w środę około południa, tuż po tym, jak jeden z nich - po zastraszeniu pracowników, okradł placówkę bankową na gdańskim osiedlu Zaspa.
Rzeczniczka dodała, że mężczyzna wybiegł z pieniędzmi z banku i wsiadł do auta kierowanego przez wspólnika: w tym momencie znajdujący się w pobliżu policjanci zatrzymali samochód, a następnie pasażera i kierowcę. Funkcjonariusze odzyskali skradzione pieniądze, nie chcą jednak ujawniać kwoty.
Siewert poinformowała, że w czwartek obaj mężczyźni zostaną przesłuchani w prokuraturze. Najprawdopodobniej wówczas zostaną im także przedstawione zarzuty.
Policja i prokuratura będą próbowały ustalić, czy 19- i 21-latek mieli coś wspólnego z sześcioma innymi napadami, do których doszło w Gdańsku w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Sprawcy tych napadów nie zostali dotychczas ustaleni. Do ich ujęcia powołano w maju specjalną grupę operacyjną, w skład której weszli doświadczeni funkcjonariusze z pionów dochodzeniowo-śledczego i kryminalnego. Policja nie informuje, jakie sumy padły łupem złodziei.(PAP)
aks/ pz/