Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdańsk: Śledztwo w sprawie Karnowskiego przedłużone do końca roku

0
Podziel się:

Śledztwo w sprawie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego zostało przedłużone
do końca roku - poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, Krzysztof
Trynka.

Śledztwo w sprawie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego zostało przedłużone do końca roku - poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, Krzysztof Trynka.

Ostatni wyznaczony przez prokuraturę termin przypuszczalnego zakończenia śledztwa w sprawie prezydenta Sopotu upływa 14 października. Jak wyjaśnił Trynka, śledczy zajmujący się sprawą wystąpili z wnioskiem o wydłużenie tego terminu do końca roku, a szef prokuratury apelacyjnej w środę wniosek ten zaaprobował.

Trynka dodał, że do końca roku prokuratorzy w ramach postępowania chcą dokonać analizy i uzupełnienia dokumentacji zebranej w ramach śledztwa oraz przeprowadzić dodatkowe przesłuchania. Śledczy czekają też na uzupełniającą ekspertyzę fonoskopijną nagrania, które stanowi dowód w sprawie jednego z zarzutów przedstawionych prezydentowi Sopotu.

Postępowanie dotyczące prezydenta Karnowskiego wszczęto w lipcu 2008 roku po tym, gdy do prokuratury zgłosił się trójmiejski przedsiębiorca Sławomir Julke. Zeznał on, że w marcu 2008 roku Karnowski zażądał od niego łapówki w postaci dwóch mieszkań.

Zdaniem biznesmena, który planował przebudować strych kamienicy w Sopocie, prezydent chciał dostać lokale jako zapłatę za pomoc w uzyskaniu od swoich urzędników koniecznych pozwoleń na przebudowę. Julke dostarczył prokuraturze nagranie rozmowy z Karnowskim, która miała dowodzić winy prezydenta.

W efekcie postępowania wobec Karnowskiego, pod koniec stycznia br. gdańskie biuro Prokuratury Krajowej (w kwietniu br. włączone do gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej) zarzuciło mu przyjęcie korzyści majątkowych w wysokości ponad 67 tys. zł od miejscowego dilera samochodowego Włodzimierza Groblewskiego. Diler miał sprzedać prezydentowi po zaniżonej cenie (w sumie o 52,2 tys. zł) trzy auta, serwisować je za darmo (wartość usług oceniono na 13,4 tys. zł) oraz wykonać w domu Karnowskiego bezpłatnie prace remontowe warte 1,8 tys. zł.

Kolejną łapówkę, zdaniem prokuratury w postaci wykonanych bezpłatnie usług budowlanych o wartości 2 tys. zł, Karnowski miał przyjąć od innego miejscowego przedsiębiorcy - Mariana D. Oprócz przyjmowania łapówek w formie usług i przysług, prokuratura zarzuciła też Karnowskiemu, że zażądał od Julkego łapówki w postaci dwóch mieszkań.

Śledczy zarzucają też Karnowskiemu, że w 2007 roku, przed przetargiem na samochody dla magistratu, złożył fałszywe oświadczenie, w którym stwierdził, że z firmą prowadzoną przez Włodzimierza Groblewskiego nie łączą go stosunki, które mogą budzić wątpliwości co do jego bezstronności wobec tej firmy.

Po postawieniu zarzutów Karnowski został zatrzymany, a prokuratura wnioskowała o areszt, ale sąd w dwóch instancjach zdecydował, że prezydent pozostanie na wolności.

Na początku kwietnia br. prokuratura uzupełniła jeden z zarzutów wobec Karnowskiego; uznała, że Karnowski skorzystał z 12, a nie 11 bezpłatnych napraw oferowanych przez Groblewskiego. Dwunasta naprawa miała mieć wartość 3,7 tys. złotych. Prokuratura zdecydowała też o zastosowaniu wobec Karnowskiego środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 35 tys. zł (Karnowski wpłacił je).

Prezydent Sopotu zaprzecza wszystkim zarzutom. W kwietniu 2009, gdy prokuratura ujawniła, że Julke dostarczył jej jedynie kopię, a nie oryginał nagrania rozmowy z Karnowskim, pełnomocnicy prezydenta zażądali umorzenia śledztwa dotyczącego domniemanej łapówki w postaci dwóch mieszkań. Sam Karnowski zapowiedział, że złoży skargę w Trybunale w Strasburgu.

W połowie maja br. odbyło się referendum, w którym mieszkańcy Sopotu odpowiadali na pytanie czy chcą, by Karnowski pozostał na stanowisku prezydenta. Wynik głosowania okazał się dla niego korzystny. Karnowski zapowiedział jednak, że nie będzie startował w kolejnych wyborach samorządowych.

Po nagłośnieniu całej sprawy Karnowski, który był jednym z założycieli Platformy Obywatelskiej na Pomorzu, zrezygnował z członkostwa w tej partii. (PAP)

aks/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)