Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GIF: decyzja o wstrzymaniu produkcji w Jelfie słuszna; fabryka może wkrótce ruszyć

0
Podziel się:

Po zapoznaniu się z wnioskami z kontroli
inspektorów farmaceutycznych w Jelfie, Główny Inspektor
Farmaceutyczny ocenił w czwartek, że decyzja o zatrzymaniu
produkcji była słuszna. Fabryka usunęła już wiele
nieprawidłowości, i jest możliwe, że produkcja ruszy jeszcze w
czwartek. Minister zdrowia chce by prokuratura, w związku ze
sprawą corhydronu, zbadała działalność kilku podległych mu
urzędników.

Po zapoznaniu się z wnioskami z kontroli inspektorów farmaceutycznych w Jelfie, Główny Inspektor Farmaceutyczny ocenił w czwartek, że decyzja o zatrzymaniu produkcji była słuszna. Fabryka usunęła już wiele nieprawidłowości, i jest możliwe, że produkcja ruszy jeszcze w czwartek. Minister zdrowia chce by prokuratura, w związku ze sprawą corhydronu, zbadała działalność kilku podległych mu urzędników.

W czwartek na stanowisko Głównego Inspektora Farmaceutycznego została mianowana Zofia Ulz.

Raport inspektorów farmaceutycznych z kontroli nie został upubliczniony, ale Jelfa zapowiada, że zrobi to w najbliższych dniach.

W związku ze sprawą corhydronu minister zdrowia Zbigniew Religa zwrócił się do prokuratury o zbadanie działań szefów trzech podlegających mu instytucji. Chodzi o działania szefów Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego (w czasie, kiedy wydarzenia miały miejsce, szefem GIF był zdymisjonowany obecnie Zbigniew Niewójt - PAP), Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych (URPL) i Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (NIZP) w okresie, kiedy otrzymali informację o tym, że w fabryce doszło do pomyłki w składzie leków. "Nie zrobili nic, aby zabezpieczyć ludzi, którzy mieli ten lek w swoich apteczkach" - mówił Zbigniew Religa na konferencji w Ministerstwie Zdrowia.

Według Religi, szef NIZP, Zbigniew Fijałek, poinformował o nieprawidłowym składzie corhydronu najpierw Jelfę, a nie - jak powinien - GIF.

Pięć cząstkowych raportów z kontroli w Jelfie jest już gotowych, ale resort zdrowia ich nie ujawnia, bo - jak twierdzi - nie ma takiego prawa. Raporty są własnością Jelfy. Według Zofii Ulz, kontrolerzy wykazali szereg nieprawidłowości, a główne z nich opisano w decyzji GIF o wstrzymaniu produkcji w ubiegłym tygodniu (m.in. niedostatecznie zabezpieczano metalowe kosze z fiolkami leków bez etykietek; nie było odpowiedniej segregacji wózków transportowych, zawierających luzem różne leki).

O wznowieniu produkcji w Jelfie zdecydują specjaliści w resorcie zdrowia po przeanalizowaniu harmonogramów działań naprawczych Jelfy i zaakceptowaniu ich. Według wiceszefa resortu zdrowia Bolesława Piechy, najpierw ruszy produkcja maści a w następnej kolejności tabletek. Według Piechy, w przypadku wznowienia produkcji ampułek i fiolek nieprawidłowości są zbyt duże, by decyzja mogła zapaść w najbliższych dniach.

Przedstawiciele Jelfy podkreślają, że zdecydowana większość nieprawidłowości została usunięta, a niektóre można będzie zlikwidować dopiero w trakcie produkcji.

Przypadki nieprawidłowego działania corhydronu, w tym podejrzenia spowodowania zgonu, bada zespół trzech prokuratorów w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie. Trafiają tam zawiadomienia złożone do organów ścigania w całej Polsce, choć na razie jeszcze prokuratury w różnych miastach kraju zajmują się poszczególnymi zawiadomieniami. M.in. do szczecińskiej prokuratury rejonowej wpłynęło zawiadomienie od kobiety, podejrzewającej, że jej mężowi, zmarłemu wiosną tego roku, personel szpitala mógł podać corhydron z wadliwej serii. Również prokuratorzy w Łodzi i Zgierzu badają okoliczności zgonów trzech pacjentów, które mogą mieć związek z nieprawidłowym działaniem corhydronu.

Tymczasem zlecona przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim ekspertyza ampułek po leku corhydron 100, użytego podczas bezskutecznej reanimacji 56-letniego mężczyzny, wykazała, że był to prawdziwy corhydron 100. Postępowanie prokuratury w tej sprawie zostanie umorzone.

W Jelfie doszło do zamiany składu dwóch leków. Dotychczas potwierdzono, że ampułce jednej z partii corhydronu, zamiast tego leku, znalazł się inny, silny specyfik stosowany do znieczulania podczas operacji. (PAP)

ktt/ pz/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)