Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gowin: zawieszam na trzy miesiące członkostwo w klubie PO

0
Podziel się:

#
dochodzi kolejna wypowiedź rzeczniczki dyscypliny klubowej PO o wysokości kary dla Gowina
#

# dochodzi kolejna wypowiedź rzeczniczki dyscypliny klubowej PO o wysokości kary dla Gowina #

30.08. Warszawa (PAP) - Jarosław Gowin ogłosił w piątek, że zawiesza na trzy miesiące członkostwo w klubie PO w akcie solidarności z Jackiem Żalkiem, którego zawiesiły władze klubu. Regulamin klubu nie daje możliwości "samozawieszenia się", to pusty gest - komentuje rzeczniczka klubowej dyscypliny.

Rzeczniczka dyscypliny klubowej PO Iwona Śledzińska-Katarasińska powiedziała PAP, że w regulaminie klubu PO nie ma możliwości "samozawieszenia się posła". "To tylko polityczna deklaracja, pusty gest ze strony Gowina" - oceniła. "Można ubolewać, że Gowin ogłaszając coś takiego, nie liczy się z realiami, faktami, nie zna regulaminu klubu PO" - podkreśliła posłanka PO.

Jak dodała, decyzja władz klubu o karze finansowej została doręczona Gowinowi w piątek. "Nie widzę powodu, żeby do tego tematu wracać" - zaznaczyła Śledzińska-Katarasińska.

W piątek wieczorem w TVP Info Śledzińska-Katarasińska doprecyzowała, że Gowin otrzymał od władz klubu karę finansową w wysokości dwóch tysięcy złotych - po tysiąc złotych za złamanie dyscypliny w dwóch głosowaniach nad rządową nowelizacją ustawy o finansach publicznych. Gowin wstrzymał się od głosu, głosując nad wnioskiem SP i SLD o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, a następnie podczas głosowania nad uchwaleniem nowelizacji.

Wcześniej szef klubu PO Rafał Grupiński poinformował dziennikarzy, że Gowin otrzymał karę w wysokości 1 tys. złotych.

"To było takie niedopowiedzenie, tysiąc złotych jest maksymalnym wymiarem kary (dla posła) za określone działanie, gdzieś tam się zagubiło, że to były dwa rodzaje głosowań, przedzielone jednym dniem, więc każde z tych głosowań jest obciążone karą tysiąca złotych" - wyjaśniła Śledzińska-Katarasińska.

Gowin oświadczył, że uważa za niezrozumiałe i niesprawiedliwe, iż za złamanie dyscypliny on został ukarany karą finansową, a Żalek karą znacznie surowszą, bo zawieszeniem. "Taka dysproporcja jest dla mnie niezrozumiała, nie mogę jej zaakceptować i dlatego w akcie solidarności z Jackiem Żalkiem także zawieszam swoje członkostwo w klubie parlamentarnym PO na trzy miesiące" - zadeklarował Gowin podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Regulamin klubu PO nie daje parlamentarzystom możliwości zawieszenia się w prawach członka klubu; jest to jedna z sankcji, jakie mogą zostać nałożone na posła w przypadku zachowania, które nie licuje z godnością posła lub senatora, za naruszenie przepisów regulaminu lub nieprzestrzeganie uchwał władz klubu.

Ten sam regulamin stanowi też, że członkostwo w klubie PO ustaje na skutek wygaśnięcia mandatu posła lub senatora, wystąpienia z klubu, wstąpienia do innego klubu (lub koła) albo wykluczenia z klubu.

Grupiński, informując o karach dla Gowina i Żalka, podkreślił, że Żalek wielokrotnie częściej niż Gowin łamał dyscyplinę klubową. Grupiński podkreślił też, że władze klubu przeanalizowały wszystkie głosowania z bieżącej kadencji Sejmu. Jak mówił, kary są też pokłosiem wypowiedzi prasowych obu polityków.

"Przemawiał dziad do obrazu, a obraz doń ani razu i tak koledzy z PO chcą prowadzić dialog z zawieszonym Jackiem Żalkiem. W mojej ocenie brakuje rozmowy, (...) współpraca przez zawieszenie jest współpracą kulawą. Choć niewykluczone, że lepsza taka współpraca niż żadna. Rozumiem, że przez te trzy miesiące będziemy prowadzić kulawy, a potem już normalny dialog" - powiedział Żalek, który pojawił się na konferencji prasowej razem z Gowinem.

Dopytywany, jak będzie głosował w okresie zawieszenia, Żalek odparł: "Tak jak do tej pory, zgodnie z przekonaniami". Pytany, czy obiecuje lojalność wobec PO przez 3 miesiące zawieszenia, Żalek powiedział: "Moim zdaniem dałem wielokrotnie wyraz temu, że jestem lojalny, że jest członkiem PO, który poważnie traktuje zobowiązania wyborcze zapisane w programie PO. Te zobowiązania, które spowodowały, że zaufały nam miliony Polaków".

Jak ocenił, odmawia się jednak posłom PO prawa do tego, aby mówić o "koniecznych zmianach". "Ja mówiłem tylko i wyłącznie o konieczności powrotu do programu PO" - zaznaczył. Przypomniał też, że Gowin, mówiąc o potrzebie powrotu do korzeni, uzyskał w wyborach szefa partii poparcie 1/5 członków PO.

Dziennikarze pytali Żalka również o jego wypowiedź dla "Rzeczpospolitej", gdzie stwierdził, iż jeżeli premier Donald Tusk nie będzie potrafił zaproponować konkretnych zmian w rządzie, to odpowiedzialnym zachowaniem byłoby podanie się do dymisji. "Powiedziałem, że liczę na to, iż przy współpracy z ministrem Gowinem premier sprosta wyzwaniom, które stoją przed Polską" - odparł Żalek. (PAP)

laz/ mrr/ son/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)