Rzecznik rząduPaweł Graśnie złamał prawa w swych oświadczeniach majątkowych - uznała Prokuratura Okręgowa w Warszawie i umorzyła śledztwo w tej sprawie.
Jak podała rzeczniczka prokuratury Monika Lewandowska, decyzja z 28 kwietnia o umorzeniu śledztwa z _ braku znamion czynu zabronionego _ jest prawomocna. Nikt nie może się od niej odwołać.
Śledztwo wszczęto w listopadzie 2009 r. w sprawie złożenia w latach 2007-2008 r. przez Grasia, w związku z pełnieniem funkcji sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, trzech oświadczeń majątkowych, w których podał nieprawdę co do braku swojego członkostwa w zarządzie spółki prawa handlowego Agemark.
_ - Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwolił na przyjęcie, że zachowanie Pawła Grasia polegające na złożeniu trzech kwestionowanych oświadczeń i podaniu informacji o rezygnacji z funkcji a następnie o niesprawowaniu żadnej funkcji w organach spółek prawa handlowego, stanowiło podanie nieprawdy, wymagane do zaistnienia przestępstwa _ - podała rzeczniczka.
Dodała, że w śledztwie ustalono, że Graś _ złożył skuteczną rezygnację z funkcji członka Zarządu z dniem 16 listopada 2007 r., co zostało potwierdzone zeznaniami świadków _.
Według prokuratury rezygnacja została przesłana faksem i pocztą do właściciela spółki jako Zgromadzenia Wspólników. _ - Graś ze swojej strony dopełnił więc wymaganych formalności. W sprawie nie potwierdzono również, aby Paweł Graś po złożeniu rezygnacji z funkcji wykonywał czynności związane z reprezentacją spółki Agemark _ - dodała Lewandowska.
W śledztwie powzięto zaś podejrzenie poświadczania nieprawdy oraz fałszowania dokumentów spółki Agemark. Materiały w tym zakresie zostały wyłączone do odrębnego postępowania i przekazane do Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Prokuratura prowadziła w tej sprawie postępowanie sprawdzające od września 2009 r. po zawiadomieniu CBA i uznała, że istnieją przesłanki do wszczęcia śledztwa.
Ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne stanowi, że za złożenie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych grozi nawet do pięciu lat więzienia.
Sprawa dotyczy ujawnionego w lipcu 2009 r. przez _ Super Express _ faktu, że Graś od 13 lat mieszka w willi w Zabierzowie, należącej do niemieckiego biznesmena Paula Roglera, i nie płaci za to. Graś tłumaczył, że korzysta z domu nieodpłatnie na mocy _ świadczeń wzajemnych _. Eksperci uznali jednak, że minister powinien płacić od tej korzyści podatek, a Urząd Skarbowy wszczął postępowanie sprawdzające