Szef greckiego banku centralnego Jeorjos Prowopulos otrzymał pocztą dwa pociski karabinowe i list z pogróżkami - poinformowała w piątek policja. Nadawcą jest nieznana dotąd grupa "Karzący w imieniu ludu".
Policja ujawniła również, że przesyłkę z dwoma pociskami otrzymał też znany grecki dziennikarz. Szczegółów nie ujawniono.
Agencja Reuters odnotowuje, że w Grecji często dochodzi do zamachów na policjantów, polityków, biznesmenów i dziennikarzy z użyciem niewielkich ilości materiałów wybuchowych. Ostatnio, w atmosferze rosnącego oburzenia opinii publicznej na bogate elity, obwiniane o kryzys zadłużenia, nasiliły się też zamachy z użyciem broni palnej.
W zeszłym miesiącu niezidentyfikowani sprawcy ostrzelali rezydencję ambasadora Niemiec w Atenach; nikt nie został ranny. Wielu Greków obwinia Niemcy za restrykcyjną politykę zaciskania pasa, którą Ateny muszą prowadzić, żeby korzystać z międzynarodowej pomocy finansowej, ratującej kraj przed bankructwem.
W zeszłym roku mało znane ugrupowanie Rewolucja Kreteńska wysłała pocisk ministrowi finansów Jannisowi Sturnarasowi jako ostrzeżenie przed planowanymi zajęciami obciążonych nieruchomości. (PAP)
az/ ap/
15514829
