Grecki Sąd Najwyższy orzekł w piątek, że nie było politycznego ingerowania w pracę dwóch prokuratorów zajmujących się przestępstwami finansowymi, którzy podali się w tym tygodniu do dymisji, skarżąc się na takie ingerencje.
Dwaj prokuratorzy zostali zaledwie we wrześniu wyznaczeni do działań przeciwko najpoważniejszym przypadkom uchylania się od płacenia podatków i prowadzenia fikcyjnej księgowości przez większe przedsiębiorstwa i organizacje. W środę złożyli rezygnację, twierdząc, że rząd pod presją stron trzecich chce ich ustąpienia. Szczegółów zarzutów nie podali.
Ministrowie finansów i sprawiedliwości, Ewangelos Wenizelos i Miltiadis Papajoanu, natychmiast odrzucili te oskarżenia; wezwali obu prokuratorów, by ujawnili osoby wywierające na nich naciski. W czwartek prokuratura zarządziła dochodzenie w sprawie przyczyn ustąpienia dwóch ateńskich prokuratorów, a premier Lukas Papademos poprosił ministra sprawiedliwości, by przyspieszył dochodzenie.
"Nie ma dowodu, że istniała jakakolwiek ingerencja w ich pracę, (...) i dalsze dochodzenie nie jest konieczne" - głosi wydane w piątek orzeczenie Sądu Najwyższego. "Ich rezygnacja była impulsywna, jest wynikiem skrajnej wrażliwości i bezkompromisowego oddania pracy" - oświadczono.
Dwaj prokuratorzy: Grigoris Peponis i Spyros Muzakitis nie wycofali swych dymisji. O tym, czy zostaną zastąpieni przez innych, zadecyduje minister sprawiedliwości.
Rząd Grecji zintensyfikował działania w walce z rozpowszechnioną korupcją przez uchylenie tajemnicy bankowej i ostrzejsze kary dla niepłacących podatków. W ostatnim miesiącu Grecy byli świadkami bezprecedensowo dużej liczby aresztowań dokonanych m.in. przez jednostki policji podatkowej.
Masowe niepłacenie należnych podatków jest jedną z głównych przyczyn dramatycznej sytuacji finansowej Grecji. Według obliczeń ekspertów, gdyby wszyscy podatnicy wywiązywali się ze swych obowiązków wobec fiskusa, w ciągu 10 lat problemy finansowe państwa przestałyby istnieć.(PAP)
mmp/ kar/
10495460 arch.