Trzygodzinny strajk pracowników sektora publicznego rozpoczął się w czwartek w Grecji, gdzie zatrudnieni w tym sektorze oraz emeryci protestują przeciwko cięciom ich wynagrodzeń i świadczeń.
Organizatorzy strajku zakładali, że od południa do godz. 15 czasu lokalnego (godz. 11-14 czasu polskiego) instytucje publiczne przerwą pracę, a jedynie w szpitalach będzie pracował podstawowy personel.
W Atenach emeryci uczestniczący w proteście przemaszerowali przez centrum miasta, by demonstrować przed parlamentem.
Tymczasem premier Lukas Papademos rozmawia w tym tygodniu w Atenach na temat greckiego długu z przedstawicielami Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego, Komisji Europejskiej i prywatnych banków. To od ich oceny greckich reform zależeć będzie uruchomienie kolejnej transzy pomocy dla Aten.
Chodzi o drugi międzynarodowy pakiet pomocy finansowej, w ramach którego mają zostać zmniejszone o połowę zobowiązania Grecji z tytułu posiadanych przez prywatnych inwestorów greckich obligacji.
Szef misji MFW w Grecji Poul Thomsen ostrzegł w środę, że Atenom nie uda się zredukować deficytu budżetowego bez ograniczenia wydatków i nalegał na redukcję zatrudnienia w sektorze publicznym. (PAP)
awl/ ap/
10407703 arch.