Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grupa Przyjaciół Syrii oskarża Damaszek o brak postępu w rokowaniach

0
Podziel się:

Jedenaście krajów Grupy Przyjaciół Syrii popierających syryjską
opozycję obciążyło w piątek odpowiedzialnością za brak postępu w genewskich negocjacjach reżim w
Damaszku. Również rzecznik opozycji w Genewie Luaj Safi powiedział: "oni nie chcą negocjować".

Jedenaście krajów Grupy Przyjaciół Syrii popierających syryjską opozycję obciążyło w piątek odpowiedzialnością za brak postępu w genewskich negocjacjach reżim w Damaszku. Również rzecznik opozycji w Genewie Luaj Safi powiedział: "oni nie chcą negocjować".

"Reżim jest odpowiedzialny za brak rzeczywistych postępów w pierwszej rundzie negocjacji" - oświadczyła Grupa (Egipt, Francja, Niemcy, Włochy, Jordania, Katar, Arabia Saudyjska, Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, W. Brytania, USA) w komunikacie ogłoszonym w Paryżu. Zarzuca on Damaszkowi, że zajmuje w toku rozmów "obstrukcyjną postawę".

"Jesteśmy oburzeni na reżim za posługiwanie się strategią +poddajcie się albo umrzecie z głodu+. Sprawia ona, że setki tysięcy ludzi w Damaszku, Hims i innych miejscach nie otrzymują żywności i leków" - stwierdza komunikat, który potępia również używanie jako śmiercionośnej broni przeciwko powstańcom i ludności beczek wypełnionych środkami wybuchowymi.

Grupa Przyjaciół Syrii z zadowoleniem powitała "odważną decyzję koalicji opozycyjnej, aby podjąć negocjacje w Genewie", i "pozytywną postawę jej delegacji w pierwszej rundzie rozmów".

"Po to, aby negocjacje przyniosły pozytywny rezultat, reżim nie może się ograniczyć jedynie do samej obecności w Genewie. Musi podjąć szybkie działania dla ulżenia cierpieniom Syryjczyków i powołania rządu przejściowego" - oświadczył w oddzielnej deklaracji francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius.

"To, że reżim został zmuszony do wysłania delegacji do Genewy, jest jedynie rezultatem walki prowadzonej przez lud syryjski" - oświadczył w piątek rzecznik delegacji opozycji syryjskiej Luaj Safi.

Podkreślił, że delegacja sił opozycyjnych stoi na gruncie decyzji podjętej przez wielkie mocarstwa po spotkaniu zwanym Genewa 1: dotyczy ona konieczności powołania rządu tymczasowego wyposażonego w pełne prerogatywy władzy.

"Nowa Syria powinna być dla wszystkich, dla wszystkich grup etnicznych" - dodał Safi.

Członkowie delegacji syryjskiej opozycji - pisze agencja EFE - obawiają się, iż rząd w Damaszku będzie usiłował zmusić kobiety i dzieci do opuszczenia starego miasta w Hims oraz innych obleganych przez siły rządowe miast, aby zniszczyć do końca to, co z nich pozostało.

"Oni chcą unicestwić to, co z tych miast jeszcze pozostało. Jest to zbrodnia wojenna, zbrodnia przeciwko ludzkości" - powiedział Safi.

Delegacja opozycji syryjskiej w Genewie zamierza rozszerzyć swój skład o przedstawicieli innych ugrupowań, które jeszcze nie są reprezentowane na genewskich rozmowach - poinformował dziennikarzy Safi. Zamierza to jednak uczynić, jak zaznaczył, "nie ulegając naciskom z zewnątrz".(PAP)

ik/ mc/

15631505 15631968 15634616

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)