Gruzja zrobi wszystko, co możliwe w celu integracji z Unią Europejską i NATO; doceniamy wsparcie Polaków w tej sprawie - powiedział w piątek premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili. Zaznaczył, że jego kraj będzie równolegle dążył do polepszenia relacji handlowych z Rosją.
"Jeśli chodzi o rozwój Gruzji i pójście w kierunku struktur euroatlantyckich jest to klarowna strategia naszego rządu, to również wola gruzińskiego narodu. Chciałbym zagwarantować, że nasz rząd zrobi wszystko, co tylko możliwe, by na tej drodze postępować; to nasz historyczny wybór" - powiedział szef rządu Gruzji na konferencji w prasowej po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem.
Jak podkreślił, Gruzja jest "głęboko wdzięczna", że kraje takie jak Polska "stoją przy Gruzji" i wspierają jej wysiłki. "Wysoko oceniamy stanowisko naszego polskiego partnera we wspieraniu nas na drodze do integracji z Unią Europejską i NATO. Równocześnie jesteśmy wdzięczni za wsparcie, które odczuwamy w kwestii integralności naszego kraju oraz braku uznania dla separatystycznych reżimów. Doceniamy ten fakt" - mówił Iwaniszwili.
Podkreślił, że pragnieniem Gruzji jest stanie się pełnoprawnym członkiem UE i NATO. "I stanie się to prędzej niż później" - zapowiedział.
Gruziński premier dodał, że jest bardzo zadowolony z wizyty w "kraju tak przyjaznym dla Gruzji". "Istnieją historyczne więzi pomiędzy naszymi krajami, które stanowią bardzo dobrą podstawę do współpracy" - zaznaczył.
Poinformował, że w trakcie rozmów z Tuskiem omawiano kwestie zacieśniania współpracy gospodarczej między Polską i Gruzją.
"Nasza współpraca jest intensywna, zrobię wszystko, by wypełnić oczekiwania naszych przyjaciół" - zaznaczył. Wyraził też nadzieję, że premier Tusk przyjedzie z wizytą do Gruzji. "Jest pan osobą u nas serdecznie witaną, jest pan naszym przyjacielem" - podkreślił Iwaniszwili.
Poinformował też, że niezależnie od dążeń do współpracy z NATO, Gruzja stara się o poprawę stosunków handlowych między Gruzją a Rosją. "Uważamy, że naszym zadaniem i naszą odpowiedzialnością jest też znalezienie wspólnego mianownika z Rosją po to, by przywrócić między nami relacje handlowe, które zostały zniszczone" - dodał. Iwaniszwili.
Wyraził też zaniepokojenie wydarzeniami na granicy gruzińsko-rosyjskiej, gdzie "administracyjne granice są likwidowane przez żołnierzy rosyjskich", a Gruzini "są poddawani różnym typom presji i naruszaniu praw człowieka". Zaznaczył, że liczy na poprawę tej sytuacji. "W przeciwnym razie wszystkie działania podejmowane w sprawie gospodarki pójdą na darmo" - zapowiedział. (PAP)
wni/ par/ jbr/