28.2.Moskwa (PAP) - Gruzja może zażądać od Rosji co najmniej 15 mld dolarów odszkodowań za straty, jakie poniosła i ponosi za sprawą konfliktów w Abchazji i Osetii Południowej, a także działalności Rosjan w tych regionach - napisał we wtorek rosyjski dziennik "Wriemia Nowostiej".
Cytowany przez gazetę gruziński parlamentarzysta Szota Małaszchija, szef parlamentarnej komisji ds. przywrócenia jedności terytorialnej kraju powiedział, że parlament w Tbilisi rozważa powołanie specjalnej komisji, która dokładnie wyliczy wysokość szkód materialnych, a także strat związanych z naruszaniem praw człowieka.
Małaszchija dodał, że jeszcze nie wiadomo, do jakiej instytucji międzynarodowej zwróci się Gruzja w tej sprawie. Jego zdaniem, może to być Europejski Trybunał Praw Człowieka albo Stały Trybunał Arbitrażowy.
Według dziennika "Wriemia Nowostiej", pogłębiający się rozbrat między Tbilisi a Moskwą doprowadził do tego, że gruzińscy politycy "poszli tą samą drogą", co domagające się rekompensat za "sowiecką okupację" poradzieckie kraje bałtyckie.
Dziennik "Gazieta" przypomina, że w poniedziałek gruziński minister stanu ds. konfliktów separatystycznych Giorgi Chaindrawa zauważył, iż Gruzja nie chce od Rosji żadnych pieniędzy. Dziennik podkreśla też, że pomysł odszkodowań nie jest niczym nowym - już wcześniej parlamentarzyści w Gruzji występowali z inicjatywą oceny strat wynikających z działalności rosyjskich banków i operatorów sieci komórkowych w Abchazji i Osetii Południowej.
Oba te regiony formalnie wchodzące w skład Gruzji nie uznają zwierzchnictwa Tbilisi i pozostają w sferze wpływów rosyjskich.
Michał Zabłocki (PAP)
mmp/ kan/
