Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gruzja: Prezydent Saakaszwili o ataku w Wąwozie Kodori

0
Podziel się:

Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili
nazwał w środę "barbarzyńcami" tych, którzy przeprowadzili w
niedzielę wieczorem atak w Wąwozie Kodori.

*Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili nazwał w środę "barbarzyńcami" tych, którzy przeprowadzili w niedzielę wieczorem atak w Wąwozie Kodori. *

Według władz Gruzji trzy rosyjskie śmigłowce zaatakowały cele w leżącym w pobliżu separatystycznej Abchazji wąwozie. Rosyjskie lotnictwo zaprzeczyło, jakoby dokonało ataku. Podkreśliło, że wszystkie stacjonujące w regionie maszyny podczas weekendu były na ziemi.

Według gruzińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych trzy śmigłowce bombardowały wąwóz przez pół godziny. Nie było ofiar, ale kilka budynków częściowo zniszczono. Źródło w progruzińskiej administracji Wąwozu Kodori podało, że oprócz tego, od strony Abchazji ostrzelano rakietami dwie wsie.

Wąwóz Kodori, który historycznie stanowi część Abchazji, jest odległy o 25 km od abchaskiej stolicy Suchumi. W położonej wyżej części wąwozu ma swoją siedzibę miejscowa, progruzińska administracja, a część położonej niżej jest kontrolowana przez separatystów abchaskich.

Saakaszwili przypuścił zawoalowany atak na Rosję podczas spotkania z mieszkańcami wąwozu. "Ludzie ci pokazali światu swoje prawdziwe dzikie oblicza. To barbarzyńcy, którzy wkradli się w XXI wiek" - powiedział.

"Nie rzucicie Gruzji na kolana" - powiedział prezydent po wizycie w zniszczonej podczas ataku szkole.

Sprawa ostrzału Wąwozu Kodori jest badana przez gruzińskie MSW i obserwatorów z misji ONZ. Abchazja ogłosiła niepodległość od Gruzji po upadku ZSRR w 1991 roku i de facto wymusiła ją w konflikcie zbrojnym, przy wsparciu Moskwy. W ostatnich latach Rosja przyznała swoje obywatelstwo znacznej części mieszkańców tego regionu. W granicach Abchazji stacjonuje około 1900 żołnierzy rosyjskich. (PAP)

klm/ ap/

8084 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)