Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grzywacz wystąpił do prokuratury w sprawie dziennikarzy "Super Expressu"

0
Podziel się:

Kandydat PSL na posła Andrzej Grzywacz
zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
przez dziennikarzy "Super Expressu".

Kandydat PSL na posła Andrzej Grzywacz zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dziennikarzy "Super Expressu".

Chodzi o środowy artykuł gazety, w którym napisano, że Grzywacz "sieje postrach w Świerszczewie (Zachodniopomorskie)". Według "SE", Grzywacz kupił popegeerowski budynek i chce eksmitować zamieszkującą go rodzinę Wierzchowskich. Sąd - jak napisał "SE" - nakazał rodzinie opuszczenie lokalu, ale Wierzchowscy odwołali się od tej decyzji.

Wtedy - według dziennika - "Grzywacz wpadł w szał. Najpierw odłączył Wierzchowskim wodę. Potem zatkał komin. Na koniec ściągnął robotników, którzy zerwali dachówki z dachu". Gazeta podaje, że Grzywacz i jego syn pobili także dziennikarzy, którzy interesowali się tą sprawą.

Janusz Bugaj, prokurator rejonowy w Szczecinku (Zachodniopomorskie) poinformował w środę PAP, że zawiadomienie Grzywacza o przestępstwie dziennikarzy "Super Expressu" wpłynęło we wtorek. "Zostało zarejestrowane i skierowane na czynności sprawdzające" - powiedział PAP prokurator Bugaj.

Skierowanie "na czynności sprawdzające" oznacza, iż opisywane w zawiadomieniu wydarzenia mają w ciągu 30 dni zostać zbadane przez policjantów.

Treść zawiadomienia Grzywacz opublikował na stronie internetowej szczecineckiego PSL. W zawiadomieniu napisał, że 24 września ok. godz. 14 na jego posesję wtargnęli dwaj dziennikarze z nieznanej mu redakcji.

Mężczyźni ci drażnili uwiązane na łańcuchu psy i robili im zdjęcia. Fotografowali również Grzywacza i członków jego rodziny. Na zwróconą im uwagę, że weszli na prywatny teren jeden z dziennikarzy zaczął wymachiwać legitymacja prasową, drugi "rzucił się z rękami do bicia syna" Grzywacza.

Według kandydata PSL na posła "(...) całe zajście zostało sprowokowane przez nieznane mu osoby lub ich mocodawców w związku z kampanią wyborczą i ma na celu zdyskredytowanie jego osoby oraz podważenie zaufania wśród opinii publicznej."

W opublikowanym na stronie szczecineckiego PSL oświadczeniu zarząd powiatowy partii i powiatowy sztab wyborczy PSL zapowiedziały, że Andrzej Grzywacz pozwie "SE" w trybie wyborczym. Z informacji uzyskanych przez PAP w sekretariacie I wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Koszalinie (Zachodniopomorskie) wynika jednak, że taki pozew nie wpłynął w środę sądu.

Mimo kilku prób PAP nie udało się w środę skontaktować z Grzywaczem. Telewizji TVN24 Grzywacz powiedział, że artykuł w "SE" jest niezgodny z prawdą. Powiedział, że nie prześladuje rodziny mieszkającej w kupionym przez niego od ANR domu. Według Grzywacza ludzie ci otrzymali już nowe lokum, ale nie chcą się do niego przeprowadzić.

Wiceprezes zarządu wojewódzkiego PSL Zbigniew Furtak powiedział w środę PAP, że Grzywacz nie został skreślony z listy kandydatów tej partii do Sejmu.

"Lista została już zarejestrowana w Okręgowej Komisji Wyborczej w Koszalinie. Andrzej Grzywacz zajmuje na niej 4. miejsce. Pan Grzywacz zobowiązał się jednak, że w przypadku przegrania sprawy z +Super Expressem+ zrezygnuje z udziału w wyborach" - poinformował PAP Furtak. (PAP)

sibi/ mgm/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)