Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Halicki : w sprawie Białorusi polski parlament mówi jednym głosem

0
Podziel się:

W sprawie polskiej mniejszości na Białorusi polski parlament mówi jednym
głosem - zapewnił szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki (PO). Komisja SZ oraz
łączności z Polakami spotkała się w piątek z szefową Związku Polaków na Białorusi Andżeliką Borys.

W sprawie polskiej mniejszości na Białorusi polski parlament mówi jednym głosem - zapewnił szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki (PO). Komisja SZ oraz łączności z Polakami spotkała się w piątek z szefową Związku Polaków na Białorusi Andżeliką Borys.

"Nie mamy do czynienia z konfliktem polsko-białoruskim, ani ze sporem pomiędzy dwoma związkami polskimi na Białorusi. To jest kwestia fundamentalnych praw człowieka. Tak przedstawialiśmy to w Europie, co spotkało się z powszechnym poparciem w Parlamencie Europejskim. Dzisiaj w Europie mówi się głośno: Na Białorusi łamane są fundamentalne prawa człowieka" - mówił na wspólnej z Halickim konferencji prasowej europoseł PO Krzysztof Lisek.

W jego ocenie ewentualne sankcje nałożone na Białoruś byłyby uderzeniem w jej obywateli.

"Ale dzisiaj władze białoruskie i prezydent Łukaszenka potrzebują pomocy, żeby uratować gospodarkę Białorusi. Dzisiaj ocenia się, że Białoruś potrzebuje kilka miliardów euro natychmiastowej pomocy ze strony międzynarodowych instytucji finansowych, inaczej dojdzie do krachu na Białorusi. Efektem tego mogą być masowe wystąpienia społeczeństwa białoruskiego. A tego Łukaszenka na pewno się boi. My spowodowaliśmy, że przedstawiciele instytucji finansowych mówią dzisiaj: nie wykluczamy pomocy, ale musicie spełniać podstawowe kryteria demokratyczne, musicie przestrzegać praw człowieka" - podkreślił Lisek.

Wiceszef komisji spraw zagranicznych Robert Tyszkiewicz (PO) odniósł się do czwartkowej deklaracji prezydenta Aleksandra Łukaszenki, który wyraził zgodę na powołanie polsko-białoruskiej grupy ekspertów ds. polskiej mniejszości.

Jak ocenił, strona białoruska przyznała w ten sposób, iż problem mniejszości polskiej na Białorusi istnieje i nie jest wewnętrzną sprawą Białorusi. "To drobny, ale dość istotny sygnał. Było już kilka grup ekspertów polsko-białoruskich, nie przyniosły żadnych spektakularnych efektów. Ale w fakcie wyrażenia zgody przez Łukaszenkę na powołanie takiej grupy widzę pewien pozytywny sygnał. Andżelika Borys deklaruje, że ZPB jest gotów do kompromisu. Ta grupa ma o czym rozmawiać" - powiedział Tyszkiewicz.

Podkreślił, że polska mniejszość na Białorusi dawno nie miała okazji, aby tak szeroko o jej problemach mówiono w Europie i na świecie.

Tyszkiewicz zrelacjonował też wypowiedź wiceministra MSZ Jana Borkowskiego, który poinformował komisje, że w rozmowie Sikorski-Łukaszenka zapadło ustalenie, zgodnie z którym to minister spraw zagranicznych Białorusi będzie raportował bezpośrednio Łukaszence o postępach prac tej grupy ekspertów. "To by znamionowało zainteresowanie władzy najwyższego szczebla jakimiś efektami" - ocenił poseł.

Politycy PO byli pytani, czy dobrym pomysłem byłoby rozdzielenie majątku Związku Polaków na Białorusi.

Halicki odparł, że władze białoruskie muszą najpierw zagwarantować związkom i stowarzyszeniom prawo do działania. "Wtedy będziemy się zastanawiać co zrobić z majątkiem, jeśli tych organizacji będzie więcej. Dziś jest jeden Związek Polaków na Białorusi, który ma władze wybrane demokratycznie, tylko ten zarząd demokratyczny reprezentuje ZPB" - powiedział szef komisji spraw zagranicznych.

W środę szefowa nieuznawanego przez władze białoruskie ZPB i Alaksandr Milinkiewicz gościli w Parlamencie Europejskim. Niemal wszyscy uczestnicy debaty w PE na temat Białorusi, przeprowadzonej w związku z represjami wobec działaczy mniejszości polskiej, zgodzili się, że nie jest to problem wyłącznie Polski, ale całej UE, gdyż łamane są prawa człowieka.

Z kolei w czwartek z prezydentem Białorusi rozmawiał w Kijowie szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Po spotkaniu poinformował, że Łukaszenka zgodził się na powstanie polsko-białoruskiej grupy ekspertów w sprawie sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi.

15 lutego białoruska milicja zatrzymała ok. 40 działaczy ZPB jadących na rozprawę sądową w sprawie należącego do ZPB Andżeliki Borys Domu Polskiego w Iwieńcu. Ostatecznie sąd zdecydował o odebraniu placówki na rzecz Związku Polaków kierowanego przez lojalnego wobec Mińska Stanisława Siemaszkę.(PAP)

laz/ par/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)