Sąsiadka oskarżyła młodą pianistkę z Hiszpanii o psychiczne znęcanie się i zażądała odszkodowania od jej rodziców za wyrządzone krzywdy - poinformowała agencja AP. Artystce grozi 20 miesięcy więzienia.
Mieszkająca w Gironie Sonia Bosom zeznała w piątek przed sądem, że Laila Martin w latach 2003-2007, gdy była studentką konserwatorium, ćwiczyła grę na instrumencie po osiem godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu. Podkreśliła, że obecnie czuje tak silną odrazę do pianina, że nie może znieść widoku instrumentu nawet w filmach.
Badania wykazały, że poziom hałasu o 10 decybeli przekraczał dopuszczalne 30-decybelowe normy. Prawnik pani Bosom twierdzi, że jego klientka doświadczyła "czterech lat horroru". Oprócz kary więzienia i zadośćuczynienia finansowego prokurator domaga się dla młodej kobiety kilkumiesięcznego zakazu gry na pianinie.
27-letnia Martin siedziała na sali sądowej zalana łzami. Odmówiła wypowiedzi dla prasy.
Wyrok ma zapaść w ciągu dwóch tygodni.
Żądanie surowej kary dla pianistki wywołało w Hiszpanii serię prześmiewczych komentarzy i zwątpienie w wymiar sprawiedliwości - pisze Associated Press. Obrońca artystki przewiduje, że werdykt sądu ostatecznie zdyskredytuje powoda. (PAP)
zab/ akl/
15064680 arch. int.
