Hiszpańska Rada Generalna Sądownictwa postanowiła w piątek na nadzwyczajnym posiedzeniu plenarnym zawiesić w czynnościach "za nadużycie władzy" sędziego Baltasara Garzona, słynnego hiszpańskiego obrońcę praw człowieka.
Wysunięto przeciwko niemu zarzut przekroczenia uprawnień poprzez wszczęcie śledztwa w sprawie zbrodni popełnionych przez frankistów w czasie hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939) i po jej zakończeniu.
Garzon zasłynął na świecie m.in. jako sędzia, na którego wniosek aresztowano w 1998 roku w Londynie Augusto Pinocheta i który prowadził śledztwa w sprawach baskijskich terrorystów z organizacji ETA.
W kwestii postępowania sądowego przeciwko niemu, wszczętego na wniosek dwóch hiszpańskich organizacji skrajnie prawicowych, większość członków Rady Generalnej Sądownictwa uznała w piątek Garzona za winnego. Orzekli oni, że hiszpańskie ustawodawstwo nie daje Garzonowi prawa do ścigania winnych popełnienia zbrodni z lat 1936-1952.
Według Rady Generalnej, zignorował on świadomie ustawę amnestyjną. Ustawa ogłoszona w 1977 roku, w dwa lata po śmierci hiszpańskiego dyktatora Francisco Franco, stwierdzała, że zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione przez frankistów uznaje się za niekaralne, ponieważ sprawcy działali "zgodnie z obowiązującymi wówczas ustawami".
Sędzia Baltasar Garzon, który reprezentuje pogląd, że zbrodnie przeciwko ludzkości nie ulegają przedawnieniu, uważa, iż w prawie hiszpańskim istnieją wystarczające podstawy do wszczęcia postępowań w celu wyjaśnienia tych czynów.
Konkretne przekroczenia uprawnień, które zarzuca się Garzonowi, to jego deklaracja z 2008 roku, w której oświadczył, że jest uprawniony do prowadzenia dochodzeń w sprawie osób, które "zniknęły bez śladu" w czasie hiszpańskiej wojny domowej i w późniejszych latach za panowania generalissimusa Francisco Franco.
W trakcie podjętych dochodzeń nakazał otwarcie niektórych masowych grobów, gdzie pochowano anonimowo ofiary dyktatury.
W związku z decyzją Rady Generalnej Sądownictwa w sprawie Garzona wielki hiszpański dziennik "El Pais" przypomniał w piątek w swym wydaniu elektronicznym, że w następnych latach po zwycięstwie wojsk generalissimusa Franco w wojnie domowej wojskowe sądy polowe odbyły 200 000 rozpraw. Zakończyły się one wydaniem ponad 100 000 wyroków śmierci na zwolenników Republiki lub osoby podejrzane o sympatyzowanie z Republiką.
Piątkowe media hiszpańskie zwracają uwagą na "niezwykły pośpiech", z jakim działali Rada Generalna Sądownictwa i sędzia Sądu Najwyższego Luciano Varela, który w lutym postanowił rozpocząć śledztwo przeciwko sędziemu Garzonowi. Wszczął on postępowanie sądowe w środę, gdy sędzia Grazon poprosił o czasowe zwolnienie go z obowiązków w Sądzie Krajowym w Madrycie.
Garzon jako wybitny znawca prawa międzynarodowego, mający ogromne doświadczenie w ściganiu zbrodni przeciwko prawom człowieka i przeciwko ludzkości, otrzymał zaproszenie do objęcia stanowiska w Międzynarodowym Trybunale Karnym w Hadze.
Hiszpańska Rada Generalna Sądownictwa zawiesiła go w wykonywaniu obowiązków w dwa dni po tym, gdy ogłosił, że zamierza z zaproszenia skorzystać. Tym samym uniemożliwiono mu wyjazd do Hagi.(PAP)
ik/ mc/
6232781