Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Hołd Sejmu dla Polaków zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów

0
Podziel się:

#
dochodzi więcej inf. o dyskusji ws. dnia pamięci i sprawie posła Sycza
#

# dochodzi więcej inf. o dyskusji ws. dnia pamięci i sprawie posła Sycza #

12.07. Warszawa (PAP) - Sejm podjął w piątek uchwałę ws. zbrodni wołyńskiej, w której oddał hołd ok. 100 tysiącom Polaków bestialsko pomordowanych przez ukraińskich nacjonalistów. Zbrodnię określił jako "czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa". Nie ustanowił dnia pamięci ofiar zbrodni wołyńskiej.

Za przyjęciem uchwały było 263 posłów, 33 było przeciw, 146 wstrzymało się od głosu.

Przed głosowaniem - na wniosek Franciszka Stefaniuka z PSL - posłowie upamiętnili ofiary zbrodni wołyńskiej chwilą ciszy i modlitwą.

Za przyjęciem uchwały głosowali posłowie PO (203 głosy). Mimo zastrzeżeń do kształtu projektu, uchwałę poparli też posłowie SLD (25 głosów) i większość PSL (26 głosów, 2 głosy wstrzymujące się). PiS wstrzymał się od głosu (128 posłów), tak jak SP (14 głosów). Przeciw przyjęciu uchwały byli posłowie Ruchu Palikota (33 głosy).

W uchwale określono, że zbrodnia wołyńska miała charakter "czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa". Posłowie zapisali w niej, że "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd i cześć obywatelom II Rzeczypospolitej Polskiej bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów".

Nie ustanowiono - w wyniku głosowań nad wnioskami mniejszości i poprawkami zgłoszonymi przez PiS i SP - dnia 11 lipca jako Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Wołyńskiej - Męczeństwa Kresowian. Posłowie przegłosowali też, że w uchwale nie znajdzie się zapis wprost mówiący o tym, że zbrodnia wołyńska była zbrodnią ludobójstwa.

"W lipcu 2013 r. przypada 70. rocznica apogeum fali zbrodni, których na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej dopuściła się Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii. Zorganizowany i masowy wymiar zbrodni wołyńskiej nadał jej charakter czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa. W latach 1942-1945 na terenie Wołynia i Galicji Wschodniej ofiarą zbrodni padło ok. 100 tys. obywateli polskich" - brzmi uchwała.

"To tragiczne doświadczenie powinno być przywrócone pamięci historycznej współczesnych pokoleń" - podkreślili posłowie.

Ponadto uchwała zawiera wyrazy wdzięczności dla Ukraińców, którzy podczas zbrodni wołyńskiej ratowali Polaków, a także szacunku i uznania dla rodzin, środowisk i organizacji, które od wielu lat walczyły o prawo do prawdy o zbrodni wołyńskiej. Projekt wieńczą podziękowania Ukraińcom, którzy obecnie pomagają w dokumentowaniu zbrodni i uczczeniu jej ofiar.

Głosowanie nad uchwałą i nad zgłoszonymi do niej wnioskami mniejszości i poprawkami poprzedziła burzliwa dyskusja. Największe kontrowersje wzbudziło to, czy rzeź wołyńską należy uznać za "ludobójstwo", czy za "czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa". W ocenie posłów PiS i SP zapis o "czystce etnicznej o znamionach ludobójstwa" jest niejasnym eufemizmem, natomiast posłowie PO przekonywali, że użycie terminu o "czystce etnicznej" nie będzie szkodzić relacjom Polski z Ukrainą.

Tuż przed głosowaniem Józef Zych (PSL) i Kazimierz Michał Ujazdowski (PiS) przekonywali posłów do zajęcia stanowiska, że rzeź wołyńska była ludobójstwem. "W świetle faktów i dokumentów nie może być wątpliwości, że definicja ta jest w pełni spełniona w odniesieniu do zbrodni wołyńskiej, a zatem zachodzi pytanie, czy wolno stosować inne kryteria pozaprawne? Nie może być takiej sytuacji, w której stosunki z innymi narodami miałyby być budowane na zakłamaniu historii własnego narodu" - podkreślił Zych.

Jednak minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski dowodził, że radykalny zapis uchwały mówiący o "ludobójstwie" może utrudnić europejską perspektywę Ukrainy. Jak podkreślił, rok 2013 będzie być może w historii Ukrainy, Polski i Europy rokiem podobnym do lat 1654 i 1920. "Być może zdecyduje o geopolitycznej orientacji Ukrainy na wiele dziesiątków lat, być może na pokolenia. Taki będzie skutek przyjęcia lub nieprzyjęcia umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a Unią Europejską" - powiedział.

Minister zwrócił też uwagę, że stosunki polsko-ukraińskie były przedmiotem troski wszystkich rządów i prezydentów Polski. Relacje z Ukrainą były, według Sikorskiego, "najjaśniejszym elementem" prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Przytoczył słowa Lecha Kaczyńskiego z 13 maja 2006 r. wypowiedziane w Pawłokomie: "Nasze narody pokazują całemu światu, że nie ma takiego zła w historii, którego nie można przezwyciężyć. (...) Umiejmy z miłosierdziem i odwagą wspólnie modlić się do Boga słowami: +odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom+". Zaznaczył, że Lech Kaczyński powiedział też: "Nie możemy zmienić przeszłości, ale możemy sprawić, żeby nie determinowała przyszłości".

Później oponował w tej sprawie Maciej Łopiński z PiS, który przekonywał, że prezydent Kaczyński opowiadał się za używaniem terminu "ludobójstwo" w odniesieniu do rzezi wołyńskiej. Szef MSZ ripostował, przytaczając informację, że kancelaria prezydenta Kaczyńskiego odmówiła patronatu nad jedną z konferencji IPN, która w swoim tytule miała zawierać słowo "ludobójstwo". "Było to powodowane tym, cytuję z mediów, że część urzędników Kancelarii Prezydenta uznała, że patronat głowy państwa nad taką konferencją zaszkodziłby stosunkom polsko-ukraińskim" - zaznaczył szef MSZ.

Sikorski przypomniał też, że Sejm w przeszłości przyjął uchwałę w sprawie tragicznego losu Polaków na Kresach Wschodnich, zawierającą sformułowanie o "czystce etnicznej o znamionach ludobójstwa". Szef MSZ pytał się posłów, co się zmieniło od tamtego czasu. "Czy zmieniła się liczba ofiar, zmieniło się nasze oburzenie, zmieniło się prawo międzynarodowe? Żadna z tych rzeczy nie miała miejsca. Zmienił się klimat polityczny w naszym kraju" - zaznaczył.

"Szanując zdanie rodzin ofiar, szanując tych, w których osądzie zbrodnia wołyńska wypełnia w pełni definicję ludobójstwa, zastanówmy się, czy chcemy pomóc młodemu narodowi ukraińskiemu radzić sobie ze swoją przeszłością, a odnotowujemy tutaj olbrzymie postępy (...), czy - tak jak oni to będą widzieć - nadmiernie przyspieszając ten proces, ich upokorzyć, czy chcemy dać upust emocjom, które są absolutnie zrozumiałe w tej sprawie" - powiedział Sikorski.

"Możemy albo eskalować definicję i Ukraińców upokorzyć, albo zrobić coś, co - w moim osądzie - będzie służyło integracji Ukrainy z UE" - przekonywał.

Szef MSZ apelował i prosił, aby "przezwyciężyć emocje i utrzymać dotychczasowe stanowisko najwybitniejszych historyków, poprzedniego Sejmu, Senatu, kolejnych prezydentów RP" i zagłosować za uchwałą "o potępieniu zbrodni wołyńskiej w kształcie pierwotnie zaproponowanym przez komisję".

Stanowisko ministra tak skomentował na Twitterze szef SLD Leszek Miller: "Min. Sikorski uważa, że słowo +ludobójstwo+ upokarza Ukraińców. Upokarza faszystów i nacjonalistów ukraińskich, a nie obywateli Ukrainy".

Ostatecznie za nazwaniem rzezi wołyńskiej ludobójstwem głosowało 212 posłów, 222 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.

Wniosek poparły kluby: PiS, SP, PSL i SLD. "Za" głosowało też 10 posłów Platformy - m.in. Jarosław Gowin, Jacek Żalek, Wiesław Suchowiejko, Andrzej Gut-Mostowy i Jerzy Budnik oraz dwóch niezrzeszonych: Tomasz Jagiełło i Przemysław Wipler. Wniosek poparł również - jako jedyny w swojej partii - poseł Ruchu Palikota Artur Dębski.

Przeciwko były kluby: Platformy oraz Ruchu Palikota, a także koło Inicjatywa Dialogu tworzone przez byłych posłów RP. Przeciw głosował też Tadeusz Iwiński z SLD oraz dwóch posłów niezrzeszonych: Piotr Chmielowski i Ryszard Kalisz.

Wstrzymało się dwóch posłów PO: Arkadiusz Litwiński i Andrzej Kania, a także niezrzeszony Ryszard Galla.

Emocje na sali sejmowej wzbudzała też kwestia ustanowienia Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Wołyńskiej - Męczeństwa Kresowian. Piotr Babinetz (PiS) powiedział, że w toku prac nad uchwałą pomysł ustanowienia takiego dnia zgłosiły aż cztery kluby parlamentarne. "Czy sto kilkadziesiąt tysięcy naszych niewinnych ofiar, okrutnie zamordowanych nie zasługuje na to, aby zostali oni trwale upamiętnieni za sprawą dnia pamięci?" - pytał Babinetz.

Poseł PO Robert Tyszkiewicz tłumaczył, że "męczeństwo Kresowian jest zjawiskiem znacznie szerszym niż tylko dotyczącym zbrodni wołyńskiej". Przypomniał, że Polacy z ziem wschodnich w znacznie większym stopniu padali ofiarą totalitaryzmów niemieckiego i sowieckiego. "W tradycji kresowej przyjęło się za dzień pamięci Męczeństwa Kresowian uważać przede wszystkim dzień 17 września jako rocznicę agresji Związku Sowieckiego na Polskę. Dzień ten obejmuje całość męczeństwa polskiego na Kresach (...), ponieważ męczeństwo Kresowian to nie tylko Wołyń, ale przede wszystkim Sybir, Katyń, Ponary" - mówił.

W trakcie dyskusji poseł Solidarnej Polski Mieczysław Golba niespodziewanie oskarżył jednego z posłów PO o brak obiektywizmu ze względu na jego związki rodzinne. Golba powiedział, że pochodzi z Podkarpacia, gdzie działały oddziały UPA. "Dokładnie z miejscowości Wiązownica, która 17 kwietnia 1945 r. została w całości spalona przez bandę UPA, przez oddział +Mesnyki+, a +Mesnyki+ to inaczej +Mściciele+. (...) To było ludobójstwo (...). Ja wiem, że na tej sali jest poseł, którego ojciec działał w tej bandzie +Mesnyki+, czyli +Mściciele+, dlatego bardzo proszę panie premierze nie słuchać tego człowieka. Bardzo proszę o podjęcie decyzji, śmiałej i odważnej. To było ludobójstwo!" - mówił Golba.

Poseł SP nawiązał w ten sposób do obecności na sali posła PO Mirona Sycza, którego ojciec Ołeksandr Sycz był członkiem Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i był w Ukraińskiej Powstańczej Armii. Poseł Sycz wielokrotnie w wywiadach dla mediów, także dla PAP, podkreślał, że jego ojciec nie brał udziału w zbrodni wołyńskiej.

W 2013 r. mija 70. rocznica masowych zbrodni UPA popełnionych na polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 100 polskich miejscowości. W wyniku mordów UPA zginęło ok. 100 tys. Polaków: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci. (PAP)

nno/ mce/ tgo/ ajg/ mzk/ mkr/ gł/ son/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)