Prezydent Francji Francois Hollande napisał do sądu list w obronie swej partnerki Valerie Trierweiler, która domaga się 80 tys. euro odszkodowania od autorów jej biografii, zarzucając im zniesławienie - poinformowali w poniedziałek prawnicy Pierwszej Damy.
W książce "La Frondeuse" (Wichrzycielka) jest mowa o relacjach z Hollande'em, zanim został prezydentem Republiki, oraz o dawnym domniemanym romansie pani Trierweiler z prominentnym politykiem centroprawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) Patrickiem Devedjian.
Prawnicy Trierweiler przedstawili list Hollande'a podczas rozprawy w paryskim sądzie jako dowód na poparcie oskarżeń o zniesławienie i naruszenie prywatności wobec autorów biografii i wydawnictwa Moment.
W napisanym odręcznie liście, pozbawionym oznaczeń Pałacu Elizejskiego, Hollande zarzucił autorom książki, że fragment dotyczący jego rzekomych kontaktów z prawicą w latach 90. to "czysta fikcja".
Urzędnik Pałacu Elizejskiego powiedział Reuterowi, że prezydent napisał list jako osoba prywatna, ponieważ kwestionowany fragment książki dotyczy go bezpośrednio.
Krytycy zarzucają Hollande'owi, że wykorzystuje swoją pozycję, by wpłynąć na wynik sprawy. "Jesteśmy świadkami całkowitego pomieszania ról (...), gdzie prezydent interweniuje w sprawie prawnej tylko dlatego, że chce" - skomentowała rzeczniczka opozycyjnej UMP Valerie Deborg.
Towarzyszka życia szefa państwa na początku października złożyła pozew sądowy przeciw dwóm autorom książki, dziennikarzom Christophe'owi Jakubyszynowi i Alixowi Bouilhaguet. Pierwsza Dama zarzuciła im zniesławienie i naruszenie prywatności. Trierweiler zaskarżyła także wydawcę tej biografii, Yves'a Derai.
11 października także Devedjian - idąc w ślady Pierwszej Damy - wniósł pozew o zniesławienie przeciw obu autorom nowej biografii Trierweiler. (PAP)
cyk/ mc/
12805007 arch.
