Po trwającym trzy lata postępowaniu sądowym nauczycielka z Hongkongu Kwong Ho-ying wywalczyła sobie prawo noszenia w pracy spodni - poinformował w sobotę hongkoński dziennik "South China Morning Post".
Władze szkoły domagały się, by była zawsze ubrana w suknię. Wyrok zobowiązuje jej służbowych zwierzchników do przeprosin i zapłacenia odszkodowania, którego wysokości jeszcze nie ustalono.
Kwong Ho-ying zrezygnowała w 2007 roku z podjętej zaledwie dwa miesiące wcześniej pracy, gdyż czuła się poniżona przepisami w sprawie ubioru i poddana mobbingowi ze strony dyrektora szkoły.
Pierwszego dnia pracy kobieta nosiła spodnie i bluzkę. "Jestem nauczycielką, a nie modelką" - powiedziała gazecie. Nie chciała, by ją zmuszano do noszenia w pracy sukni - tym bardziej, że nauczyciele-mężczyźni mieli pełną swobodę w wyborze ubioru.
"Mam nadzieję, że moja sprawa będzie stanowić przykład i pomoże innym" - zaznaczyła. (PAP)
dmi/ wkr/
7068347