Prokuratorom Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) nie udaje się postawić przed sądem wysokich rangą urzędników odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne, co podważa wiarygodność MTK - twierdzi organizacja Human Rights Watch w wydanym w czwartek raporcie.
MTK powołano w 2002 roku dla osądzenia najważniejszych zbrodniarzy wojennych i dotychczas Trybunał wszczął śledztwa w sprawie sześciu konfliktów - wszystkich w Afryce. W czerwcu wydał nakaz aresztowanie libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego.
W 50-stronicowym raporcie broniąca praw człowieka organizacja HRW stwierdza, że sprawy prowadzone przez MTK nie sięgają wystarczająco głęboko, by wymierzyć sprawiedliwość i wezwała prokuratorów do wyeliminowania niedociągnięć w śledztwach i rozpoczęcia dodatkowych spraw.
"Pierwsze dochodzenia MTK zbyt często omijały kluczowych sprawców i zbrodnie" - uważa Elizabeth Evenson z HRW.
Jak podkreśla Reuters MTK, nie po raz pierwszy spotyka się z krytyką. Zdaniem niektórych ekspertów Trybunał jest zbyt skoncentrowany na Afryce, a organizacje broniące praw człowieka narzekają na powolne tempo prowadzonych spraw. MTK spotyka się też z zarzutem stronniczości.
Według HRW trybunałowi ONZ ds. zbrodni w dawnej Jugosławii udało się doprowadzić do procesów za zbrodnie popełnione przez wszystkie strony konfliktu na Bałkanach i odeprzeć oskarżenia, że został on utworzony przeciwko jakiejś konkretnej grupie. Ostatni poszukiwany przez trybunał zbieg, przywódca Serbów chorwackich Goran Hadżić został aresztowany w lipcu.
HRW podkreśla, oceniając pierwsze pięć konfliktów rozpatrywanych przez MTK, że dzięki jego pracy udało się rozpocząć 10 śledztw i trzy procesy co jest "ważnym wkładem w walkę z bezkarnością za jedne z najgorszych zbrodni na świecie".
Organizacja zaznacza jednak, że zbyt wiele ofiar nie może liczyć na sprawiedliwość, co podważa niezależność i bezstronność MTK. HRW wezwała do wszczęcia nowych śledztw. (PAP)
keb/ ap/
9788088
