Syryjskie służby bezpieczeństwa nie dopuściły lekarzy do rannych w co najmniej dwóch miastach, w których doszło do starć z antyrządowymi demonstrantami - poinformowała we wtorek organizacja obrońców praw człowieka, Human Rights Watch.
HRW wezwała władze Syrii, by umożliwiły rannym "nieograniczony dostęp" do opieki medycznej.
W oświadczeniu wydanym przez HRW, której siedziba znajduje się w Nowym Jorku, napisano, że służby bezpieczeństwa nie pozwoliły by karetki pogotowia dojechały i zabrały rannych po starciach, do jakich doszło po piątkowych modlitwach w miastach Dara i Harasta w pobliżu Damaszku. Zginęło wówczas kilkadziesiąt osób.
Protesty w Syrii rozpoczęły się w ubiegłym miesiącu. Dziesiątki tysięcy ludzi domaga się reform w jednym z najbardziej autorytarnych państw Bliskiego Wschodu. Dotychczas w starciach demonstrantów z siłami bezpieczeństwa zginęło w Syrii ponad 170 osób. (PAP)
keb/ ap/
8765556