Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IMGW: nie ma zagrożenia powodzią

0
Podziel się:

20.2.Warszawa (PAP) - Topnienie śniegu nie doprowadzi w
najbliższym czasie do powodzi. Z danych Zakładu Hydrologii
Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wynika, że
poziom wody w rzekach będzie się podnosił stopniowo, a od
czwartku, kiedy spadnie temperatura powietrza, śnieg przestanie
topnieć.

20.2.Warszawa (PAP) - Topnienie śniegu nie doprowadzi w najbliższym czasie do powodzi. Z danych Zakładu Hydrologii Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wynika, że poziom wody w rzekach będzie się podnosił stopniowo, a od czwartku, kiedy spadnie temperatura powietrza, śnieg przestanie topnieć.

Jak poinformowała PAP w poniedziałek hydrolog Marianna Sasim z IMGW, na niektórych rzekach w kraju poziom wody przekracza stan ostrzegawczy, a w dwóch miejscach w woj. dolnośląskim odnotowano przekroczenie stanu alarmowego.

"Stan alarmowy przekroczony został w miejscowościach Borów i Ślęza na Ślęzy, rzece, która jest lewobrzeżnym dopływem Odry, wpadającym do niej w okolicy Wrocławia. Druga rzeka, w której poziom wody przekroczył stan alarmowy to Czarna Woda, lewobrzeżny dopływ Bobru. Przekroczenie odnotowano w miejscowości Bukowna" - powiedziała Sasim.

Jak wyjaśniła hydrolog, lokalne spiętrzenia wody powstają nie tylko na skutek topnienia śniegu, ale także dlatego, że zalegająca na rzekach kra, blokuje nurt. Z obserwacji meteorologów wynika, że na razie śnieg topnieje powoli a słoneczna pogoda sprawia, że woda intensywnie paruje, zamiast spływać do rzek.

"Ponadto po zmroku temperatura spada poniżej zera, co hamuje topnienie, a od czwartku spodziewane są ujemne temperatury także w ciągu dnia, co na jakiś czas w ogóle zatrzyma topnienie pokrywy śnieżnej" - dodała Sasim.

Te czynniki sprawiają, że nie trzeba obawiać się powodzi. Może natomiast dojść do lokalnych podtopień, np. w miejscowościach górskich, gdzie woda z topniejącego śniegu szybko spływa po pochyłościach i w krótkim czasie może przepełnić koryto strumienia lub małej rzeki.

"Lokalne podtopienia powstają również wtedy, kiedy śnieg topnieje, a woda nie spływa do rzek, tylko zostaje w miejscu. To zdarza się czasem na nizinach, w miejscach gdzie np. kanały melioracyjne są niedrożne" - zaznaczyła Sasim.

Najwięcej śniegu zalega w górach i w centralnej Polsce. W ciągu ostatniej doby zawartość wody w pokrywie śnieżnej zmniejszyła się na terenie kraju średnio o kilkanaście milimetrów. (PAP)

ula/ tot/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)