Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IMGW: niewykluczone trąby powietrzne na Mazurach i w płd.-wsch. Polsce

0
Podziel się:

W czwartek w całej Polsce możliwe są burze i wiatr o prędkości nawet 90
km/h, a na pograniczu Warmii i Mazur oraz w południowo-wschodniej części Polski niewykluczone są
trąby powietrzne - ostrzegł Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

W czwartek w całej Polsce możliwe są burze i wiatr o prędkości nawet 90 km/h, a na pograniczu Warmii i Mazur oraz w południowo-wschodniej części Polski niewykluczone są trąby powietrzne - ostrzegł Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

IMGW uspokaja jednak, że prawdopodobieństwo wystąpienia trąb powietrznych będzie mniejsze niż w minioną sobotę.

"Dziś spodziewamy się w całej Polsce burz z opadami" - mówił w czwartek na konferencji prasowej w IMGW dyrektor instytutu, dr Mieczysław Ostojski. Wyjaśnił, że suma opadów może wynieść 30 mm, a jeżeli burze pojawiać się będą na tym samym terenie kilkakrotnie - opady mogą wzrosnąć nawet do 50 mm. Może też wiać silny wiatr o sile do 90 km/h. Poza tym na południu Polski prognozowany jest grad. "Wszystko to związane jest z przechodzeniem frontu atmosferycznego, który dziś będzie się przesuwał z zachodu na wschód" - wyjaśniła synoptyk IMGW, Małgorzata Tomczuk.

IMGW uspokaja, że w kolejne dni pogoda powinna się uspokajać, a opady zanikać.

"Jeżeli chodzi o szanse wystąpienia trąby powietrznej, są one mniejsze niż 14 lipca, niemniej nasze modele pokazują, że na obszarze jezior mazurskich oraz w południowo-wschodniej części Polski mogą takie zjawiska wystąpić" - zaznaczył Mieczysław Ostojski.

Podkreślał jednak, że warunki do wystąpienia tych trąb są słabe. Zaznaczył też, że synoptycy nie są w stanie dokładnie określić, czy nieduże w skali światowej trąby powietrzne rzeczywiście powstaną, ani miejsca ich ewentualnego wystąpienia. Mogą tylko określić, czy warunki do powstania trąb powietrznych są sprzyjające. Ekspert wyjaśnił, że trąby spotykane w Polsce nie są tak potężne jak te w Stanach Zjednoczonych, gdzie promień lejka takiej trąby może wynieść nawet kilkaset km, podczas gdy w Polsce jest to najwyżej kilkaset metrów.

Ostojski powołał się na badania klimatologiczne, które wykazują, że trąby powietrzne pojawiają się najczęściej w rejonie Opola i przebiegają pasem od południowego zachodu do północno-wschodniej części Polski, aż po Suwalszczyznę. Trąby powietrzne występują zazwyczaj od kwietnia do października, a co roku w Polsce można obserwować średnio 6 trąb powietrznych. Najczęściej w sierpniu - wtedy prawdopodobieństwo wystąpienia trąb powietrznych wynosi 7 proc. - oraz w lipcu, kiedy szansa na wystąpienie tego zjawiska wynosi 5 proc.

Według danych IMGW w ciągu ostatnich 15-20 lat częstotliwość występowania trąb nie uległa dużym zmianom. Jednak jak mówił Ostojski, jeszcze 2 dekady temu, kiedy nagrywanie filmów nie było tak częste jak dziś, rzadziej je uwieczniano i pokazywano w telewizji. Dziś - jego zdaniem - każda trąba powietrzna łatwiej staje się zjawiskiem medialnym.

W sobotę, 14 lipca, po południu nad województwami: wielkopolskim, kujawsko-pomorskim i pomorskim przeszły nawałnice i trąby powietrzne. Jedna osoba zginęła, a 10 zostało rannych. W Borach Tucholskich trąba powietrzna powaliła 550 ha drzew; straty to 21 mln zł. Pas zniszczeń ma 14 kilometrów i szerokość od 300-400 metrów do kilometra.(PAP)

lt/ tot/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)