Władze w Delhi odrzuciły papieską krytykę dotyczącą podejmowanych przez indyjskich nacjonalistów prób wprowadzenia zakazu nawróceń na inne religie.
"Jest powszechnie wiadome, że Indie są krajem demokratycznym i świeckim, w którym wierni wszystkich wyznań religijnych korzystają z równych praw" - oświadczyło w piątek indyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Treść komunikatu opublikowała sobotnia prasa.
"Konstytucja Indii stanowi, że każdy ma równe prawo (...) wyznawania, praktykowania i swobodnego propagowania swej religii" - zaznaczono w oświadczeniu.
W ubiegłym miesiącu parlament indyjskiego Radżasthanu uchwalił ustawę przewidującą karę pozbawienia wolności do pięciu lat lub wysokie grzywny za przechodzenie na inną religię. Gubernator stanu jeszcze jej nie podpisał.
Podobne przepisy wprowadzono już w pięciu innych stanach. Reprezentująca hinduskich nacjonalistów Indyjska Partia Ludowa (BJP) coraz bardziej stanowczo deklaruje postulat zakazu prozelityzmu, w miarę coraz większego poparcia w parlamentach stanowych.
Spośród łącznie 1,1 mld mieszkańców Indii hinduiści stanowią 80 procent, muzułmanie 14 procent, a chrześcijanie 3 procent.
Benedykt XVI przyjmując w czwartek nowego indyjskiego ambasadora przy Stolicy Apostolskiej, Amitavę Tripathiego, podkreślił, że podobne praktyki godzą w chrześcijańską działalność misyjną.
"Niepokojące oznaki nietolerancji religijnej, które stały się problemem niektórych regionów państwa, w tym naganne próby zalegalizowania wyraźnie dyskryminujących ograniczeń fundamentalnego prawa do wolności religijnej, muszą zostać zdecydowanie odrzucone" - powiedział papież Tripathiemu. (PAP)
zab/ ap/
3625 arch.
