Premier Indii Manmohan Singh ponownie zaapelował w czwartek do 74-letniego działacza społecznego Anny Hazare'a o zakończenie protestu głodowego, który od dziewięciu dni prowadzi on w parku w Delhi przy poparciu tysięcy zwolenników.
"Hazare dopiął swego. Został przez nas zauważony. Szanuję jego idealizm. Szanuję go jako człowieka. Stał się uosobieniem narodowego zniesmaczenia i zaniepokojenia korupcją. Winszuję mu i składam wyrazy uznania. Jednak sądzę, że jego życie jest zbyt cenne, dlatego wzywam Annę Hazare'a do zakończenia strajku głodowego" - powiedział premier w emocjonalnym przemówieniu.
Singh wezwał także parlament do podjęcia rzetelnej debaty nad alternatywną propozycją Hazare'a, który domaga się, aby rozpatrywany projekt ustawy antykorupcyjnej wyposażył instytucję kontroli władz w większe uprawnienia, m.in. w możliwość wszczęcia śledztwa przeciwko sędziom i premierowi.
"Wszystkie pomysły powinny być przedyskutowane, aby uzyskać najlepszą możliwą ustawę, która pomoże nam poradzić sobie z korupcją rządu" - powiedział Singh przy znikomym aplauzie parlamentu.
Apel premiera nie spełnił oczekiwań tysięcy demonstrantów popierających głodującego Hazare'a, którzy chcą szybkiego przyjęcia ich daleko idącej propozycji projektu ustawy bez zgłaszania poprawek.
Singh już raz wystosował prośbę do Hazare'a o zakończenie protestu głodowego. W wysłanym we wtorek liście wyraził zaniepokojenie stanem zdrowia 74-letniego aktywisty i zaprezentował pojednawczą postawę.
Jeżeli życie aktywisty będzie zagrożone, władze będą zmuszone interweniować, ponieważ samobójstwo jest w Indiach nielegalne.
Jak podkreśla agencja Associated Press rząd Indii zmaga się z oskarżeniami o korupcję dotyczącymi niejasnej sprzedaży licencji na telefonię komórkową i organizacji igrzysk Wspólnoty Narodów (Commonwealth) w ubiegłym roku, które kosztowały kraj 40 mld dolarów. Z kolei główna partia opozycyjna jest uwikłana w skandal korupcyjny dotyczący kontraktów na kopalnie w południowej części kraju.(PAP)
der/ kar/
9647194, 9647358
