Spis ludności w Indiach wykazał, że w miastach jedna na sześć osób żyje w slumsach w nieodpowiednich warunkach sanitarnych. Łącznie w dzielnicach biedy w całym kraju mieszkają 64 miliony osób - podała w piątek agencja Associated Press.
W ponad jednej trzeciej domów w slumsach nie ma toalet, a do 64 proc. nie podłączono kanalizacji. Mimo to w 64 proc. gospodarstw jest telefon komórkowy, a w 70 proc. telewizor, z których korzystanie możliwe jest najczęściej dzięki nielegalnemu podłączeniu do sieci elektrycznej.
"Slumsy na potrzeby spisu został określone jako dzielnice, w których domy nie nadają się do zamieszkania ze względu na opłakany stan, przeludnienie, brak wentylacji, światła albo urządzeń sanitarnych" - powiedział jeden z komisarzy odpowiedzialny za spis ludności.
W Bombaju, będącym centrum finansowym Indii, ponad 40 procent gospodarstw domowych znajduje się w dzielnicach biedy. W Kalkucie i Madrasie - ok. 30 procent, a w stolicy Indii Nowym Delhi - 15 procent. Większość domów postawiona jest nielegalnie, a ich mieszkańcy mają ograniczony dostęp do infrastruktury sanitarnej.
W sumie w indyjskich slumsach jest 13,8 milionów gospodarstw domowych, co stanowi 17,4 procent ogólnej liczny domów w całym kraju.
Spis ludności po raz pierwszy dostarczył kompletnych danych na temat mieszkańców miejscowych dzielnic biedy. Dotychczasowe, niepełne obejmowały jedynie największe slumsy Indiach.
Według organizacji Amnesty International na całym świecie w slumsach lub zaimprowizowanych osiedlach mieszka ponad miliard osób.(PAP)
jsk/ kar/
13462977 13464586 arch.
