Indyjski rząd formalnie zgodził się we wtorek na to, by zagraniczne firmy mogły posiadać w Indiach 100 proc. udziałów w sklepach firmowych jednej marki. Wcześniej opozycja wymusiła zawieszenie decyzji rządu o wpuszczeniu do Indii wielkich sieci detalicznych.
Decyzja ta jest częścią pakietu reform otwierających indyjski rynek dla inwestycji zagranicznych w handlu detalicznym.
Na przełomie listopada i grudnia zażarta opozycja przeciwko wpuszczeniu na indyjski rynek wielkich sieci handlowych typu Carrefour czy Wal-Mart sparaliżowała na dwa tygodnie prace parlamentu, wymuszając w rezultacie zawieszenie decyzji o otwarciu rynku dla zagranicznych supermarketów.
We wtorek indyjskie ministerstwo handlu poinformowało, że zagraniczne firmy typu IKEA czy Adidas mogą mieć w Indiach 100-procentowe udziały w sklepach jednej marki.
Nowe przepisy przewidują, że w sklepach tych firm co najmniej 30 procent towarów będzie musiało pochodzić od indyjskich dostawców i rzemieślników, co w zamierzeniu rządu ma stymulować lokalną produkcję. (PAP)
klm/ mc/
10549984