Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza odebrał w piątek od wojewody kujawsko-pomorskiego Ewy Mes decyzję ws. budowy 23-kilometrowej obwodnicy miasta. Lokalna społeczność ponad 10 lat się domagała realizacji przedsięwzięcia.
Wydane przez wojewodę zezwolenie realizacji inwestycji drogowej zawiera klauzulę natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że grunty na terenach pod budowę obwodnicy stają się własnością Skarbu Państwa, a ich właścicielom przysługują roszczenia o odszkodowanie.
Inwestycja, która ma kosztować ok. 800 mln zł, jest w rządowych planach realizacji po 2013 r. Budowa ma zostać zrealizowana ze środków budżetowych państwa, a nadzorować ją będzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Na razie nie wiadomo, kiedy zacznie się budowa. "Oczekujemy, że znajdą się fundusze w budżecie państwa na ten cel i za dwa-trzy lata rozpocznie się budowa" - powiedział prezydent Brejza.
GDDKiA ma zagwarantowane środki na rozpoczęcie w tym roku wykupu gruntów. Konieczne będzie wywłaszczenie i przeprowadzenie postępowania ustalającego wysokość odszkodowania 1,2 tys. nieruchomości.
Obwodnica Inowrocławia ma zmniejszyć utrudnienia na drogach, poprawić bezpieczeństwo pieszych i ograniczyć emisję spalin. Szacuje się, że z ulic miasta - którego część jest uzdrowiskiem z tężniami solankowymi - zniknie ok. 70 proc. jadących tranzytem ciężarówek i ok. 30-40 proc. samochodów osobowych. (PAP)
rau/ amac/
