Wyższy Urząd Górniczy (WUG), który od pół roku propaguje także w internecie zasady bezpiecznej pracy górników, zamieścił na portalu YouTube animowaną instrukcję obsługi górniczego kombajnu. Chce w ten sposób utrwalić dobre praktyki wśród górników.
"Maszyny i urządzenia są nie tylko ułatwieniem pracy, ale także zagrożeniem technicznym, z którym ma do czynienia górnik podczas każdej szychty. Prawidłowa obsługa maszyn i urządzeń powinna być wytrenowana do poziomu odruchu - niczym przechodzenie jezdni na zielonym świetle" - tłumaczyła w piątek rzeczniczka Urzędu Jolanta Talarczyk.
Przedstawiciele nadzoru górniczego podkreślają, że dobre nawyki zaczynają się od zrozumiałej i dobrze przyswajanej instrukcji obsługi. Dlatego WUG zdecydował się rozpropagować przygotowaną przez producenta kombajnów instrukcję, prezentując ją w internecie wśród najlepszych praktyk w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.
Obecnie pod adresem www.youtube.com/WyzszyUrzadGorniczy można znaleźć osiem filmów i animacji, przedstawiających m.in. najbardziej typowe wypadki zdarzające się w kopalniach. Pierwsza prezentacja została zamieszczona w lutym; teraz dodano instrukcję obsługi kombajnu. Ma ona również być wzorem dla producentów urządzeń, jak przygotować dobre i czytelne instrukcje ich obsługi.
W ocenie nadzoru górniczego, wizualna instrukcja obsługi na płycie CD to duży atut, który można wykorzystać podczas szkoleń załogi. Taka instrukcja jest znacznie łatwiejsza i trwalsza w zapamiętywaniu od papierowej, i bardziej trafia do wyobraźni niż tradycyjne formy przekazu.
"Kombajny może nie są urządzeniami aż tak skomplikowanymi jak maszyny w lotnictwie, ale działają w bardzo trudnych warunkach. Dziś są techniczne możliwości przygotowania audiowizualnych instrukcji obsługi tego typu urządzeń - warto je wykorzystać" - ocenił w piątek dyrektor departamentu energomechanicznego WUG Józef Koczwara.
W latach 2007-2011 wypadki, które pośrednio dotyczyły użytkowania kombajnów ścianowych, spowodowane były głównie uderzeniem lub przygnieceniem pracownika bryłą odspojoną z wyrobiska. Dochodziło do tego podczas urabiania złoża węgla kombajnem. W ten sposób w ciągu czterech lat zginęło trzech górników, a trzech innych zostało poważnie rannych. Nie była to jednak wina nieprawidłowej obsługi czy zaniedbań w zakresie konserwacji kombajnów.
"W 70-80 procentach do nieszczęścia w zakładzie górniczym doprowadza błąd człowieka, czyli zła organizacja pracy, lekceważenie lub nieznajomość przepisów, brawura i rutyna, a także pośpiech i pogoń za wynikiem produkcyjnym. Dlatego różnymi sposobami staram się podnieść wśród górników świadomość tego, że o swoje życie i zdrowie muszą sami troszczyć się na każdym kroku" - przekonuje prezes WUG Piotr Litwa, tłumacząc internetową ofensywę urzędu w promowaniu dobrych praktyk.
"Nikt i nic nie zwolni górników z odpowiedzialności za ich postępowanie, tak jak nikt nie zwróci im ręki czy nogi, którą może okaleczyć nieprawidłowo obsługiwany przenośnik lub inne urządzenie mechaniczne" - dodał Litwa.
Dlatego m.in. za pośrednictwem popularnego portalu internetowego nadzór górniczy stara się zniechęcić górników do ryzykownych zachowań w pracy, a jednocześnie pozyskać sojuszników w tej prewencyjnej działalności wśród członków górniczych rodzin.(PAP)
mab/ itm/ mag/
