Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IPN chce postępowania lustracyjnego ws. posła Czykwina

0
Podziel się:

Instytut Pamięci Narodowej wystąpił do sądu o wszczęcie postępowania
lustracyjnego wobec podlaskiego posła Lewicy Eugeniusza Czykwina - poinformował rzecznik prasowy
IPN w Białymstoku Tomasz Danilecki.

Instytut Pamięci Narodowej wystąpił do sądu o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec podlaskiego posła Lewicy Eugeniusza Czykwina - poinformował rzecznik prasowy IPN w Białymstoku Tomasz Danilecki.

Wniosek wpłynął we wtorek do wydziału karnego Sądu Okręgowego w Białymstoku. To pierwszy taki wniosek w białostockim sądzie.

Jak dodał Danilecki, Instytut wystąpił o wszczęcie tego postępowania, bo ma wątpliwości, czy parlamentarzysta złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Według IPN w archiwach byłych służb bezpieczeństwa, Eugeniusz Czykwin figurował jako tajny współpracownik pod dwoma różnymi pseudonimami, w latach 80.

Według katalogu IPN, 23 sierpnia 1977 r. białostocka MO zainteresowała się Czykwinem. W aktach nie ma dokładnej daty zmiany przez SB kategorii rejestracji Czykwina z kategorii "zabezpieczenie" na "kandydata na tajnego współpracownika".

5 listopada 1983 r. został przekwalifikowany na tajnego współpracownika o pseudonimie "Izydor", a 5 lipca 1984 r. pseudonim zmieniono na "Wilhelm". Z ewidencji operacyjnej zdjęto go 14 września 1989 r. z powodu "nieprzydatności".

Nazwisko Czykwina znalazło się w 1992 r. na tzw. liście Macierewicza, która prezentowała zasoby archiwalne po służbach specjalnych PRL. Tam napisano, że Czykwin był tajnym współpracownikiem o pseudonimie "Izydor" i "Wilhelm" oraz że figuruje w kartotece ogólnoinformacyjnej UOP.

Poseł Czykwin, poproszony przez PAP o komentarz, powiedział jedynie, że jeszcze nic o wniosku nie wie i wyraził zdziwienie, że IPN najpierw powiadomił o tym media, a nie jego.

Eugeniusz Czykwin od lat zaprzecza współpracy z SB. Już w 2007 roku, gdy dane o nim znalazły się w katalogu IPN, mówił PAP, że w swojej karierze politycznej pięć razy składał oświadczenie lustracyjne o tym, że nie współpracował ze służbami specjalnymi PRL, które nigdy nie zostało zakwestionowane. Przypominał też, że w latach 90. wygrał proces za umieszczenie go na tzw. liście Macierewicza.

To jeden z najbardziej doświadczonych posłów w polskim parlamencie. Jak podaje na swojej stronie internetowej, parlamentarzystą jest od 1985 roku. To współzałożyciel i przewodniczący (lata 1980-85) Bractwa Młodzieży Prawosławnej, założyciel i od 1985 roku - redaktor naczelny "Przeglądu Prawosławnego".

Uważa, że w latach 80. znalazł się w kręgu zainteresowania SB jako przedstawiciel mniejszości narodowej i wyznaniowej, jeden z założycieli prawosławnego Bractwa - jak mówi, jedynej takiej organizacji w bloku komunistycznym.(PAP)

kow/ rof/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)