Co najmniej 15 osób zginęło w niedzielę w starciach pomiędzy irackimi siłami bezpieczeństwa a dysydentami irańskimi w obozie w Bagdadzie. Wcześniej na obóz dla dysydentów przeprowadzono atak moździerzowy.
Nie ustalono na razie, kto odpowiada za atak moździerzowy na obóz.
Do starć na terenie obozu doszło, gdy irackie siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do tłumu szturmującego bramę obozu. Około 50 osób zostało rannych. Irańskie ugrupowanie dysydenckie Mudżahedin al-Chalk (MEK) twierdzi, że 34 jego członków zostało zabitych przez stronę iracką.
MEK, oficjalnie usunięte w zeszłym roku przez Departament Stanu USA z listy organizacji terrorystycznych, wzywa do obalenia władzy duchownych w Iranie. W latach 80. walczyło po stronie Iraku w wojnie iracko-irańskiej. W Iraku przestało być mile widziane, od kiedy władzę w Bagdadzie przejęli szyici po obaleniu przez Amerykanów reżimu Saddama Husajna. (PAP)
jo/ mki/
14490383 arch.