Czterech ludzi, w tym amerykański pracownik organizacji pozarządowej i dwóch zagranicznych agentów ochrony, zginęło w środę w zasadzce przygotowanej przez uzbrojonych mężczyzn w zachodniej części Bagdadu.
"Konwój pracowników NDI (amerykańskiej organizacji Narodowy Instytut Demokratyczny), chronionych przez międzynarodową firmę ochroniarską, wpadł w zasadzkę dziś rano w Bagdadzie" - powiedział regionalny dyrektor NDI na Bliski Wschód Leslie Campbell.
Poza Amerykaninem zginęli Węgier, Chorwat i Irakijczyk. Jak powiedział Campbell, na razie znaleziono ciała tylko dwóch ofiar.
Według źródła w służbach bezpieczeństwa samochody konwoju zostały ostrzelane z dachów, gdy wyjeżdżały z siedziby partii islamskiej. Kilka samochodów konwoju zapaliło się.
NDI realizuje w Iraku program dobrego zarządzania, edukacji cywilnej oraz wsparcia lokalnych partii politycznych. (PAP)
mw/ mc/
7292