Amerykańska armia poinformowała w piątek, że sprawdza doniesienia dotyczące katastrofy śmigłowca, który - według wojsk irackich - rozbił się na północ od Bagdadu.
"Prowadzimy dochodzenie, żeby wiedzieć, czy te informacje są właściwe" - powiedziała rzeczniczka wojskowa podpułkownik Josslyn Aberle.
Według armii irackiej, "jednostki rozmieszczone w rejonie Tadżi (około 30 kilometrów na północ od stolicy Iraku) zauważyły w piątek rano spadający śmigłowiec należący do armii amerykańskiej". "Nie znamy przyczyny wypadku, ani dokładnego miejsca upadku" - powiedziała Aberle.(PAP)
zab/ kan/
1430 1331 arch. Int.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: