Uzbrojeni napastnicy dokonali w nocy z wtorku na środę ataku na sunnicką dzielnicę miasta Tal Afar, w północno-zachodnim Iraku, zabijając dziesiątki ludzi - poinformowały władze Iraku.
Według nich, prawdopodobnie był to odwet za wtorkowe zamachy bombowe w szyickiej części tego miasta, w których zginęło co najmniej 50 ludzi.
Według policji, wojska i służby zdrowia, w nocnej strzelaninie w dzielnicy al-Wahda mogło zginąć nawet 50 osób.
"Zabito nie mniej niż 45 ludzi - powiedział lekarz z miejscowego szpitala. - (Ciała ofiar) leżą na ziemi. Nie mamy wystarczająco miejsca w szpitalu. Wszystkim ofiarom strzelano w głowę".
Tal Afar leży w prowincji Niniwa na zachód od Mosulu, niedaleko granicy syryjskiej. Ludność miasta stanowią arabscy sunnici i szyici oraz Turkmeni. W mieście wielokrotnie dochodziło do zamachów. We wtorek zamachowcy zdetonowali tam dwie wyładowane materiałami wybuchowymi ciężarówki, zabijając co najmniej 50 osób i raniąc ponad 120. (PAP)
zab/ kan/
1336 1305 arch. Int.
