(dochodzi wypowiedź gen. Gągora o wycofywaniu wojsk z Iraku)
30.1.Diwanija (PAP) - Gen. Andrzej Malinowaki przejął w środę od gen. Tadeusza Buka dowodzenie Wielonarodową Dywizją Centrum- Południe w Iraku, w ramach dziesiątej, najprawdopodobniej ostatniej, zmiany polskiego kontyngentu wojskowego w tym kraju.
Obecna zmiana, podobnie jak poprzednia, liczy ok. 900 żołnierzy. Do ich zadań będzie należało m.in. przygotowanie procesu zakończenia misji.
Wycofanie wojsk z Iraku w 2008 r. zapowiedział w expose premier Donald Tusk. Szef MON Bogdan Klich wielokrotnie podkreślał, że od tej decyzji "nie ma odwrotu", a Polska wypełniła swoje zobowiązania "z nawiązką".
Formalnie, zgodnie z decyzją zwierzchnika sił zbrojnych, prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego misja kończy się 31 października.
Jak powiedział PAP szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszek Gągor, przekazanie Irakijczykom odpowiedzialności za prowincję Kadisija, w której stacjonują Polacy, nastąpi najprawdopodobniej na przełomie czerwca i lipca. Wówczas nasi żołnierze nie będą już odpowiadali za zapewnienie w prowincji bezpieczeństwa "na co dzień, na poziomie taktycznym", a pełnić będą jedynie funkcję wspierającą lokalne siły bezpieczeństwa, czyli wojsko i policję.
Przekazanie odpowiedzialności za prowincję może potrwać ok. 45 dni.
Pytany o harmonogram wycofywania naszych wojsk z Iraku, szef sztabu powiedział, że na miejscu powołano zespół, który opracowuje taki plan. Jego ramy będą zależały m.in. od rozwoju sytuacji w prowincji, więc trudno na obecnym etapie podawać precyzyjne kalendarium.
Zakończenie misji było jednym z tematów środowych rozmów gen. Gągora z dowódcą sił koalicyjnych w Iraku gen. Davidem Petraeusem.
Na pytanie, co z wyposażenia kontyngentu moglibyśmy ewentualnie pozostawić Irakijczykom, gen. Gągor odpowiedział, że może to być np. część sprzętu medycznego i inżynieryjnego. Nie chciał jednak mówić o szczegółach.
Nieoficjalnie wiadomo, że naszej armii zależy na przetransportowaniu do kraju m.in. pojazdów opancerzonych i śmigłowców, tym bardziej, że koszty tego przedsięwzięcia w dużym stopniu pokryją Amerykanie.
Szef sztabu, pytany o korzyści z naszego pięcioletniego zaangażowania w misję iracką, wymienił na pierwszym miejscu poprawę sytuacji w Iraku. W dalszej kolejności zaś "test" dla żołnierzy, zgromadzenie wniosków będących "motorem transformacji sił zbrojnych", wzmocnienie pozycji Polski na arenie międzynarodowej oraz zdobycie doświadczeń w kierowaniu wielonarodową formacją.
Uroczystość przekazania dowodzenia odbyła się w środę w bazie Echo w Diwanii. Zgodnie z wojskowym ceremoniałem, dotychczasowy dowódca symbolicznie przekazał nowemu sztandar.
Uznanie dla efektów działalności żołnierzy wyrażał dowódca Wielonarodowego Korpusu Irak gen. Raymond Odierno.
Jak podkreślał gen. Buk, poprawa sytuacji w prowincji to efekt "ciężkiej pracy" żołnierzy wojsk koalicji i irackich sił bezpieczeństwa. Dowódca IX zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) w Iraku dziękował za dobrą współpracę lokalnym władzom.
Gen. Malinowski życzył żołnierzom X zmiany, z których ponad połowa jest już na miejscu, a pozostali są w drodze, by z sukcesami wypełniali swoje zadania, a ich służba przebiegała spokojnie.
Do żołnierzy zwrócił się też gen. Gągor. "W swym działaniu łączcie doświadczenie z ostrożnością i rozwagą. Pamiętajcie, że jesteście jednym wielonarodowym zespołem i że w jedności tkwi wasza siła" - powiedział.
Delegacja, w której skład weszli m.in. szef Sztabu Generalnego WP, Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych gen. Bronisław Kwiatkowski oraz dowódca Wojsk Lądowych Waldemar Skrzypczak, przybyła do Iraku rządowym samolotem Tu-154.
Loty wojskowych samolotów transportowych CASA C-295M zostały bowiem zawieszone do odwołania po katastrofie jednej z takich maszyn 23 stycznia w okolicach Mirosławca w woj. zachodniopomorskim. Wznowienie lotów ma nastąpić po wyeliminowaniu przez komisję badania wypadków lotniczych przyczyn technicznych jako powodu wypadku. Kiedy to nastąpi, na razie nie wiadomo.
W związku z katastrofą polska flaga, którą wciągnięto na maszt podczas ceremonii, przepasana była kirem.
Polski Kontyngent Wojskowy stacjonuje w Iraku od 2003 roku. Dowodzili nim kolejno generałowie: Andrzej Tyszkiewicz, Mieczysław Bieniek, Andrzej Ekiert, Waldemar Skrzypczak, Piotr Czerwiński, Edward Gruszka, Bronisław Kwiatkowski, Paweł Lamla, Tadeusz Buk, a obecnie - generał Andrzej Malinowski.
Gen. Malinowski, który w kraju dowodzi 12. Szczecińską Dywizją Zmechanizowaną, ma doświadczenia z misji zagranicznych: w latach 1998-1999 dowodził polskim kontyngentem w Libanie; w Iraku pełnił funkcję zastępcy dowódcy Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe VI zmiany.
Polscy żołnierze w większości stacjonują w Iraku w bazie "Echo" w Diwanii (prowincja Kadisija). W bazie "Delta" w Al-Kut (prowincja Wasit) pozostaje niewielka grupa żołnierzy - element zabezpieczenia śmigłowców.
Katarzyna Lechowicz (PAP)
ktl/ az/ mc/ mag/