Uzbrojeni napastnicy zastrzelili w czwartek 14 mężczyzn z tej samej rodziny arabskich sunnitów. Masakra wydarzyła się na północ od Bagdadu - podała iracka policja.
Grupa napastników wtargnęła rano do dwóch sąsiednich domów w zamieszkanej głównie przez sunnitów miejscowości w pobliżu miasta Balad, ok. 80 km na północ od irackiej stolicy, a następnie oddzielili mężczyzn od kobiet oraz dzieci.
Według policji ofiary zostały siłą wyprowadzone z domów, związane i zastrzelone. Wśród zabitych nie było dzieci.
Piętnasty z zaatakowanych mężczyzn cudem przeżył i w poważnym stanie przebywa w szpitalu.
Arabscy sunnici (20 proc. Irakijczyków) zajmowali za dyktatury Saddama Husajna najważniejsze stanowiska w administracji państwowej, instytucjach publicznych, wojsku, policji i służbach specjalnych.
Walki między szyitami a arabskimi sunnitami szerzą się od lutego zeszłego roku, gdy zamachowcy zniszczyli złotą kopułę szyickiego sanktuarium w Samarze, 110 km na północ od Bagdadu. (PAP)
ksaj/ mc/
5028 arch.