(wypowiedzi Malikiego, wycofywanie wojsk koalicji dopiero kiedy irackie siły uzyskają pełną kontrolę nad krajem)
28.6.Bagdad (PAP/Reuters) - Iracki premier Nuri al-Maliki ujawnił w środę w irackiej telewizji, że pewna liczba zbrojnych ugrupowań rebelianckich nawiązała kontakt z jego biurem w sprawie narodowego pojednania. Maliki obiecał ograniczoną amnestię dla rebeliantów.
W niedzielę Maliki przedstawił 24-punktowy plan pojednania narodowego, przewidujący ograniczoną amnestię dla rebeliantów, w większości arabskich sunnitów - dla tych, którzy "nie uczestniczyli w działaniach przestępczych lub terrorystycznych".
Premier Maliki powiedział w środę w telewizyjnym wystąpieniu, że "od czasu ogłoszenia tej inicjatywy, doszło już do wielu kontaktów. Nadal czekamy na bezpośrednie spotkania z ugrupowaniami i rozmowy z nimi, aby włączyć ich do procesu politycznego".
Premier Iraku zaznaczył, że amnestia nie obejmie tych, którzy zabijali Irakijczyków i żołnierzy wielonarodowej koalicji. "Wojska wielonarodowej koalicji - powiedział - przybyły bowiem do Iraku zgodnie z międzynarodowymi porozumieniami i przyczyniają się do sukcesu procesu politycznego".
Przedstawiony w niedzielę plan premiera, który ma trafić pod obrady parlamentu, przewiduje ogłoszenie amnestii, z dobrodziejstwa której nie będą mogły skorzystać osoby, które zabiły Irakijczyków, brały udział w działaniach terrorystycznych lub popełniły zbrodnie przeciwko ludzkości.
"Ci, którzy popełnili takie przestępstwa staną przed sądem, ponieważ celem zabijania Irakijczyków lub cudzoziemskich żołnierzy jest podważaniem demokracji i procesu politycznego" - powiedział Maliki.
Szef rządu powiedział również, że dopóki irackie siły zbrojne nie będą gotowe do przejęcia w pełni kontroli nad bezpieczeństwem kraju, nie dojdzie do ustalania harmonogramu wycofywania z Iraku wojsk koalicyjnych.
Maliki ustosunkował się także do oskarżeń wobec Iranu i Syrii o udzielanie pomocy rebeliantom w Iraku. Powiedział, że odrzuca możliwość obcej ingerencji w sprawy kraju, łącznie z "zaopatrywaniem w broń jakiegoś ugrupowania lub szkolenie do prowadzenia ataków terrorystycznych".
Do telewizyjnego wystąpienia Malikiego doszło w czasie, kiedy rząd iracki usiłuje powściągnąć szalejącą etniczną i religijną przemoc w kraju.
Współpracownicy szyickiego premiera ujawnili wcześniej, że siedem sunnickich ugrupowań powstańczych kontaktowało się z Malikim, zabiegając o nawiązanie dialogu. (PAP)
klm/ ap/
4858, 9892, 4942, 5266, arch.
16:04 06/06/28