Saddam Husajn pojawił się w sądzie w środę po raz pierwszy od podjęcia strajku głodowego i hospitalizacji. Powiedział, że przywieziono go do sądu wbrew jego woli.
Saddam po raz ostatni pojawił się na rozprawie 19 czerwca. Prokurator Dżafar al-Musawi zażądał wtedy dla niego i dwóch głównych jego pomocników kary śmierci, oświadczając, że były prezydent i jego reżim dopuścili się zbrodni przeciwko ludzkości, gdy krwawo "zemścili się" na szyickich cywilach za zamach na życie dyktatora w latach 80.
Proces byłego prezydenta został wznowiony w poniedziałek i odroczony do środy. W niedzielę Saddam po 16 dniach strajku głodowego został hospitalizowany i nakarmiony przez rurkę.
Podobnie jak w poniedziałek, także w środę obrońcy nie stawili się w sądzie na znak protestu przeciwko, jak to określają, odrzuceniu przez sąd ich żądań uczciwego procesu.
Obrońcy zarzucili Amerykanom, że siłą nakarmili ich klienta, by złamać jego wolę i zakończyć strajk głodowy, którym Saddam protestował przeciwko niewystarczającej ochronie swych obrońców. 21 czerwca zginął Chamis al-Obeidi, trzeci zamordowany od początku procesu prawnik z zespołu obrońców. (PAP)
jo/ kan/
1886