Sześciu irackich cywilów, w tym pięć młodych kobiet, zginęło we wtorek w Ramadi, na zachód od Bagdadu, gdy amerykańskie czołgi otworzyły ogień w ich kierunku - poinformowała armia USA.
Jak tłumaczyło wojsko, w domu, gdzie przebywali cywile, ukrywali się także rebelianci i ostrzeliwali żołnierzy. Armia powoływała się tu na mieszkańców okolicy, którzy podali, że budynek "był uważany za bezpieczną kryjówkę sił antyirackich".
Ramadi jest stolicą prowincji Anbar, uznawanej za matecznik sunnickiego oporu zbrojnego przeciw rządowi w Bagdadzie i siłom koalicyjnym. (PAP)
zab/ mc/
7749 7667 arch. int.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: