10.3.Bagdad (PAP/Reuters) - Rebelianci, terroryści i bandyci zabili od wiosny 2003 roku 182 irackich profesorów, a 85 innych zostało porwanych lub było celem zamachów - podało stowarzyszenie wykładowców akademickich Iraku, apelując do wszystkich ugrupowań, by chroniły elitę intelektualną kraju.
"To, na co są narażeni profesorowie uniwersyteccy w Iraku, jest prawdziwą zbrodnią wojenną" - powiedział na konferencji prasowej w stolicy dr Isam Kazim ar-Rawi, przewodniczący stowarzyszenia i profesor geologii na Uniwersytecie Bagdadzkim.
Wobec nieustającej przemocy wielu naukowców i wykładowców irackich wyjeżdża z kraju.
We wtorek nieznani sprawcy uprowadzili dziekana wydziału inżynierii w stołecznym Uniwersytecie Mustansirija, Alego Chafadża. W styczniu od kuli zamachowców zginął politolog iracki Abdul Razak an-Naas.
Rawi powiedział, że w kilku znanych mu wypadkach uprowadzeń rodziny zapłaciły okup, ale porywacze zabili swe ofiary. (PAP)
xp/ ap/
6243