(śmierć trzech kolejnych Amerykanów)
31.5.Bagdad (PAP/AFP)
- Sześciu żołnierzy USA zginęło w Iraku - poinformowały w czwartek amerykańskie źródła wojskowe, aktualizując bilans ofiar. Do 119 wzrosła tym samym liczba zabitych w maju żołnierzy USA, co czyni ten miesiąc najkrwawszym dla Amerykanów od listopada 2004 roku.
Dwóch wojskowych z wielonarodowej dywizji Centrum poległo w środę w wyniku wybuchu bomby. Armia USA nie podała dokładnie, gdzie doszło do eksplozji. We wtorek zaś w Bagdadzie żołnierz amerykański poniósł śmierć w wyniku "działań niezwiązanych z operacjami bojowymi".
Dwóch kolejnych wojskowych zginęło i dwóch odniosło obrażenia w środę w czasie ataku bombowego w południowo-zachodniej części Bagdadu.
Kolejny żołnierz USA zmarł w wyniku ran odniesionych w poniedziałek w eksplozji bomby na północnym zachodzie irackiej stolicy.
Pod względem liczby ofiar śmiertelnych wśród amerykańskich żołnierzy maj jest najbardziej krwawym miesiącem od listopada 2004 roku, kiedy poległo 137 wojskowych USA.
W listopadzie 2004 roku wysoka liczba poległych wiązała się ze szturmem amerykańskich wojsk na Faludżę - bastion sunnickich rebeliantów. Obecnie siły USA nie prowadzą dużej ofensywy. Większość zabitych to ofiary przydrożnych ładunków wybuchowych, eksplodujących na trasach patroli.
Jak podliczyła agencja AFP, co najmniej 3471 amerykańskich żołnierzy poniosło śmierć w kampanii irackiej od jej rozpoczęcia 20 marca 2003 roku. (PAP)
zab/ cyk/ ap/
5601 1258 arch. int.
