Nieznani sprawcy ostrzelali rakietami bazę wojsk polskich i koalicyjnych Echo w Diwanii, powodując szkody materialne, ale nikt z żołnierzy i personelu cywilnego nie doznał obrażeń - podało we wtorek biuro prasowe wielonarodowej dywizji Centrum-Południe w Iraku.
Atak nastąpił w poniedziałek późnym wieczorem. Napastnicy wystrzelili w kierunku bazy pięć pocisków rakietowych o kalibrze 130 mm. Dwa z nich eksplodowały na terenie bazy i spowodowały "zniszczenia w infrastrukturze oraz sprzęcie technicznym".
W miejsce ataku skierowano pododdział sił szybkiego reagowania oraz jednostki armii irackiej i patrole policyjne. Znaleziono wyrzutnię rakiet i jeden pocisk. Poszukiwania sprawców ostrzału trwają.
W bazie Echo mieści się sztab dowodzonej przez Polskę wielonarodowej dywizji Centrum-Południe i stacjonuje część jej żołnierzy. W zeszłym miesiącu baza była ostrzeliwana dwukrotnie - 12 maja i w nocy z 30 na 31 maja. Nikt nie ucierpiał, choć atak 12 maja spowodował straty materialne.
Dziewiętnastego maja ostrzelano - nieskutecznie - bazę Delta w Kucie, gdzie pełnią służbę żołnierze z Polski, Ukrainy, Salwadoru, Kazachstanu, Armenii i Rumunii.
Diwanija leży 150 km na południe od Bagdadu, a Kut około 110 km na północny wschód od Diwanii. (PAP)
xp/ ro/ kom