Policja aresztowała byłego prokuratora Teheranu Saida Mortazawiego, który uchodzi za bliskiego współpracownika prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada - podały we wtorek media. Mortazawi jest oskarżany o udział w tłumieniu protestów po wyborach w 2009 roku.
45-letni były prokurator stolicy Iranu został zatrzymany w poniedziałek wieczorem i przewieziony do więzienia Evin w Teheranie. Do stycznia Mortazawi kierował jedną z irańskich instytucji zajmujących się pomocą społeczną, jednak został odwołany pod presją parlamentu.
Zdaniem analityków byłego prokuratora aresztowano w czasie nasilającego się konfliktu między prezydentem Ahmadineżadem a przewodniczącym parlamentu Alim Laridżanim.
Kilka dni po tym jak odwołano Mortazawiego ze stanowiska szefa funduszu pomocy społecznej został on ponownie zatrudniony przez Ahmadineżada w tej samej instytucji, jednak tym razem jako przedstawiciel prezydenta. Broniąc byłego prokuratora szef państwa oskarżył przewodniczącego parlamentu i władze sądownicze o korupcję, co jak podkreślają analitycy mogło być przyczyną aresztowania Mortazawiego.
Jak podaje irańska agencja Fars prawdopodobnie oficjalne powody jego aresztowania związane są z oskarżeniami dotyczącymi torturowania i śmierci osób zatrzymanych po antyrządowych protestach, jakie wybuchły w następstwie kontrowersyjnych wyborów prezydenckich z 2009 roku. Przed dwoma laty komisja parlamentarna uznała Mortazawiego za odpowiedzialnego za śmierć i torturowanie co najmniej trzech uczestników antyprezydenckich protestów.
Jak pisze BBC wybory z 2009 roku i brutalnie stłumione protesty powyborcze doprowadziły do zwiększenia rozłamu pomiędzy przedstawicielami frakcji konserwatywnych i reformatorskich w irańskim establishmencie. Przez większość drugiej kadencji Ahmadineżada, która kończy się w sierpniu, parlament był wobec prezydenta nastawiony bardzo nieprzychylnie. Jego obecny przewodniczący Lariżani najprawdopodobniej będzie jednym z kandydatów w zbliżających się wyborach prezydenckich. (PAP)
keb/ ap/
13142556