Mieszkańcy Irlandii Północnej stają się coraz bardziej uprzedzeni wobec ludzi innych ras lub orientacji seksualnych. Problemem, choć mniej dominującym, pozostają też podziały religijne - wynika z opublikowanego w środę badania.
Publikująca badanie niezależna Komisja Równości w ubiegłym tygodniu dołączyła do politycznych przywódców, potępiając ataki rasistowskie, które doprowadziły do wyjazdu ok. 100 Rumunów. Politycy Irlandii Północnej, targanej przez wiele lat konfliktem między protestantami a katolikami, wyrażali zaniepokojenie falą przestępczości wobec imigrantów z Europy Wschodniej.
Większość obywateli rumuńskich, którzy padli ofiarą ataku, była Romami; w dalszym ciągu doświadczają oni dyskryminacji na całym kontynencie, zwłaszcza we wschodniej części - pisze agencja Reutera, omawiając badanie.
Wielu członków tej "wędrującej mniejszości" - jak to określił Reuters - ma problemy z integracją w szkołach i miejscach pracy.
Ponad połowa ankietowanych powiedziała, że sąsiad należący do takiej wspólnoty byłby dla nich problemem. To o 10 punktów procentowych więcej niż w ostatnim badaniu z 2005 roku.
Najnowsza ankieta wykazała także wzrost uprzedzeń wobec gejów, lesbijek, biseksualistów, a także powszechną niechęć do pracowników migracyjnych i osób chorych psychicznie.
Uprzedzenia na gruncie religijnym plasują się na tym samym poziomie jak trzy lata temu; nie odnotowano tutaj tak negatywnego nastawienia jak w innych obszarach - podała komisja.
Tylko sześć procent respondentów zadeklarowało, że nie chciałoby mieć za sąsiada wyznawcy innej religii. (PAP)
ksaj/ ap/
4295776