Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IX Zlot Pojazdów Militarnych rozpoczął się w Bielsku-Białej

0
Podziel się:

Biała (PAP) - Parada około 120 pojazdów militarnych, które przejechały głównymi
ulicami Bielska-Białej, zainaugurowała w sobotę IX Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych
"Operacja Południe". Impreza potrwa do niedzieli.

Biała (PAP) - Parada około 120 pojazdów militarnych, które przejechały głównymi ulicami Bielska-Białej, zainaugurowała w sobotę IX Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych "Operacja Południe". Impreza potrwa do niedzieli.

W paradnej kolumnie przeważały jeepy willysy. Jechały również radzieckie samochody gaz i uaz, wojskowe ciężarówki i kilka transporterów opancerzonych. Ciekawostką był udział dwóch leciwych traktorów, w tym polskiego ursusa. Wystąpiły załogi z Polski i zagranicy.

Tegoroczna edycja "Operacji Południe" będzie okazją do uczczenia 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej oraz 65. rocznicy największych bitew na froncie zachodnim z udziałem Wojsk Polskich. Organizatorzy podkreślili, że program nasycony będzie akcentami nawiązującymi do tradycji i historii Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. "Wszelkie wystawy, pokazy historycznego sprzętu wojskowego, rekonstrukcje najważniejszych wydarzeń II wojny światowej z wszelkimi odniesieniami kulturowymi służyć mają promocji wizerunku Sił Zbrojnych poprzez upowszechnienie wiedzy o ich chlubnej historii" - poinformowali.

W sobotę na bielskich Błoniach prezentowane są lekkie pojazdy militarne i wozy pancerne. W niedzielę odbędzie się pokaz ciężkiego sprzętu. Uczestnicy zlotu wezmą udział w tank-crash, czyli miażdżeniu samochodów osobowych przez czołgi.

Impreza ma charakter historyczny. Zorganizowana została z myślą o miłośnikach techniki wojskowej. Jej celem jest prezentacja pojazdów wojennych i umundurowania załóg.

W tym roku zlot rozpoczął się w cieniu apelu kilkunastu bielszczan do prezydenta Bielska-Białej Jacka Krywulta, który sprawuje patronat nad imprezą. Apelowali, by na straganach, które towarzyszą zlotowi, handlowcy nie sprzedawali gadżetów z nazistowskimi symbolami. W ubiegłym roku pojawiły się na nich między innymi kubki z symbolami dywizji SS i płyty z nagranymi nazistowskimi marszami, w tym hymnem hitlerowców: "Horst Wessel Lied". Organizatorzy zadbali o przestrzeganie regulaminu w tym roku i tego typu rzeczy nie były sprzedawane.

W związku z "Operacją Południe" apelowali także ekolodzy z "Klubu Gaja". W głębokich kałużach na Błoniach, gdzie odbywa się impreza, bytują kumaki. Ekolodzy obawiali się, że płazy zostaną rozjeżdżone przez sprzęt wojskowy. Zieloni doszli jednak do porozumienia z organizatorami. Stanowiska kumaków zostały ogrodzone i oznakowane. Płazom nie grozi już śmierć pod kołami willysów, hummerów czy transporterów. (PAP)

szf/ tot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)