Rektor uniwersytetu w Nablusie Rami Hamdallah, który został nowym premierem Autonomii Palestyńskiej, jest politykiem umiarkowanym i pragmatykiem - informują w poniedziałek izraelskie media, następnego dnia po powierzeniu Hamdallahowi misji formowania rządu.
"Rami Hamdallah jest (...) pragmatykiem, który będzie kontynuował politykę swego poprzednika Salama Fajada" - uważa izraelskie radio wojskowe.
Nowy premier jest bliski prezydentowi Mahmudowi Abbasowi i nie będzie politykiem, który by z nim konkurował, gdyż "jest to raczej administrator niż mąż stanu, podczas gdy Salam Fajad, po sześciu latach na stanowisku (premiera) coraz bardziej wydawał się być rywalem Mahmuda Abbasa" - twierdzą komentatorzy radiowi.
Rzecznicy kilku izraelskich instytucji rządowych odmówili AFP komentarza w sprawie mianowania Hamdallaha, tłumacząc, że jest to wewnętrzna sprawa Autonomii Palestyńskiej.
Dziennik "Haarec" przytacza wypowiedzi izraelskich polityków, którzy określają nowego szefa rządu palestyńskiego, jako "pragmatyka, który utrzymuje liczne zawodowe kontakty z Izraelczykami". Gazeta zwraca uwagę, że w odróżnieniu od Fajada Hamdallah ma dobre relacje z różnymi wewnętrznymi frakcjami ugrupowania Fatah, którego przywódcą jest Abbas.
Prezydent Abbas powierzył misję utworzenia rządu Hamdallahowi w niedzielę wieczorem. Nominacja ta zakończyła okres niepewności politycznej po rezygnacji 13 kwietnia Fajada. Fajad, wykształcony w USA ekonomista, był postrzegany, jako zbyt niezależny; ostatnio jego stosunki z prezydentem były napięte.
Według "Haareca" Hamdallah ma unikać publicznych wypowiedzi na temat rozmów pokojowych z Izraelem, zostawiając wszelkie komentarze dotyczące tej kwestii Abbasowi.
Nowy premier zapowiedział, że rząd zostanie sformowany w ciągu kilku dni, zaś większość ministrów z gabinetu Fajada zachowa swe teki i tylko resort finansów będzie miał nowego szefa.
Hamdallah jest członkiem ugrupowania Fatah; nie ma żadnego doświadczenia politycznego. Kształcił się w Wielkiej Brytanii i jest profesorem języka angielskiego na uniwersytecie w Nablusie, na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Konflikt między Abbasem a Fajadem zaostrzył się w marcu, gdy Fajad zatwierdził dymisję ministra finansów Nabila Kassisa, lecz prezydent się na nią nie zgodził, czym zakwestionował prawo premiera do kompletowania gabinetu. (PAP)
fit/ ap/
13925165 arch.
