*Prezydent Izraela Szimon Peres przedłużył o dwa tygodnie termin utworzenia nowego rządu. Prosił o to premier Benjamin Netanjahu, który powiedział w sobotę, że potrzebuje więcej czasu na rozmowy koalicyjne. *
Netanjahu nie wystarczyły cztery tygodnie, by utworzyć nowy rząd. Na sobotniej konferencji prasowej skrytykował on postawę niektórych ugrupowań, które - jak powiedział - "bojkotują" inne partie.
Jeśli w dodatkowym terminie nie powstanie nowa koalicja, prezydent może powierzyć innemu politykowi misję utworzenia rządu. Jeśli i jemu nie uda się ta sztuka, Izrael czekają kolejne wybory parlamentarne.
Blok partii prawicowych, na czele którego stoi Netanjahu, wygrał 22 stycznia wybory parlamentarne, ale poniósł znaczne straty w porównaniu z poprzednim głosowaniem. Zdobył 31 ze 120 mandatów i musi szukać koalicjantów, by utworzyć nowy rząd. (PAP)
sp/
13321125 13321583