Kapitan i załoga przewożącego broń statku, który przechwyciła na Morzu Śródziemnym niedaleko Cypru marynarka wojenna Izraela, to obywatele polscy - poinformowała agencja AFP, powołując się na izraelskie radio. Izrael podejrzewa, że uzbrojenie było przeznaczone dla Hezbollahu.
Minister Obrony Izraela Ehud Barack (na zdjęciu) oświadczył, że przejęcie statku to _ kolejny sukces w walce z bezustannymi próbami przemycenia broni dla wsparcia elementów terrorystycznych zagrażających bezpieczeństwu Izraela _.
Informacje na temat załogi statku nie są jednoznaczne. Agencja AP podaje jedynie, że kapitan statku jest Polakiem. Według niej izraelski wiceminister obrony Matan Vilnai stwierdził, że załoga nie była zamieszana w żadną próbę przemytu broni.
_ - W nocy marynarka wojenna w trakcie rutynowego rozpoznania zauważyła statek handlowy bandery Antigui w odległości 100 mil od izraelskiego wybrzeża. Podejrzewano, że przewozi on broń i po wstępnej inspekcji odkryto amunicję. Statek doprowadzono do brzegu _ - powiedziała wojskowa rzeczniczka. Jej zdaniem załoga nie stawiała oporu podczas zatrzymania.
Izrael, który oskarża Iran i Syrię o dostarczanie broni Hezbollahowi i palestyńskim islamistom z Hamasu w Gazie, już kilkakrotnie przejmował na pełnym morzu statki przewożące broń.
AFP podaje, powołując się na izraelskie radio, że statek płynął z Iranu do Syrii. Rzecznik izraelskiej armii nie potwierdził tej informacji.
Izraelskie radio podało również, że jednostka przewoziła rakiety przeciwczołgowe oraz inne uzbrojenie najprawdopodobniej przeznaczone dla działającego w Libanie szyickiego ugrupowania Hezbollah.
Płynący pod banderą Antigui statek został skierowany do portu w Aszdod na południe od Tel Awiwu, gdzie ma być poddany rewizji w poszukiwaniu _ zaawansowanego sprzętu wojskowego, który dotychczas nie był dostarczany do regionu i który może zagrozić swobodzie działania izraelskiej armii _.