Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Izrael: Wystawa poświęcona Janowi Karskiemu

0
Podziel się:

Wystawę "Jan Karski - świadek wolności" otwarto w środę w Centrum Icchaka
Rabina w Tel Awiwie. Karski wierzył, że można przeciwstawić się złu - podkreślił kończący wizytę w
Izraelu prezydent Bronisław Komorowski.

Wystawę "Jan Karski - świadek wolności" otwarto w środę w Centrum Icchaka Rabina w Tel Awiwie. Karski wierzył, że można przeciwstawić się złu - podkreślił kończący wizytę w Izraelu prezydent Bronisław Komorowski.

Komorowski zaznaczył, że Karski odważył się "zstąpić do samego dna piekła, do warszawskiego getta. (...) Odważył się zajrzeć w same czeluście piekła, do obozu koncentracyjnego".

"Jestem pewien, że przeżył straszliwy szok i miał to przykre uczucie dramatycznej bezradności w obliczu rozmiaru zła" - podkreślił prezydent.

Jak mówił, Karski "zrobił już swoje", a współcześni stoją w obliczu kolejnych wyzwań "związanych z koniecznością zajęcia stanowiska w obliczu trudnych i kontrowersyjnych pytań".

Nawiązując do faktu, że wystawa została otwarta w Centrum Icchaka Rabina, polski prezydent podkreślił, iż obaj oni "zrobili wszystko, co mogli, by nie być bezradnymi".

Rabin był premierem Izraela od 1992 roku. W 1993 roku doprowadził do podpisania pierwszego układu pokojowego Izraela z Palestyńczykami. W 1994 r. został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla wraz z przywódcą Palestyńczyków Jaserem Arafatem i b. premierem Izraela, późniejszym prezydentem Szimonem Peresem. W 1995 r. został zamordowany przez żydowskiego fanatyka.

Jeden ze współorganizatorów wystawy Elroy Knebel podkreślił, że gdy poznał historię misji Karskiego, uznał, iż ważne jest, by ta wystawa została także pokazana w Izraelu w języku hebrajskim. "Po to, by dzieło jego wielkiej humanitarnej misji było łatwiej dostępne dla obywateli Izraela" - powiedział.

"Był prorokiem przyjaźni między narodem polskim i żydowskim, a wystawa jest rezultatem tej przyjaźni" - zaznaczył Knebel.

Wystawa "Jan Karski - świadek wolności" przypomina w zdjęciach całe życie Karskiego, począwszy od dzieciństwa w Łodzi, przez studia we Lwowie, działalność podczas II wojny światowej i jego najważniejszą misję - przekazanie informacji o Holokauście. Wspomniana jest także żona Karskiego, tancerka i choreografka Pola Nireńska-Nirensztajn.

Jest to piąta wersja językowa wystawy, po polskiej, angielskiej, włoskiej i rosyjskiej. Jeszcze w 2013 roku planowane są odsłony wystawy w wersji francuskiej w Brukseli oraz francusko-angielskiej w Ottawie.

Wystawa jest częścią programu "Jan Karski. Niedokończona misja", prowadzonego przez Muzeum Historii Polski.

Wersję hebrajską opracowała grupa nauczycieli izraelskich i polskich w ramach projektu prowadzonego przez Małopolskie Towarzystwo Oświatowe wraz ze szkołą partnerską z Hakfar Hayarkon z Izraela, z myślą o przybliżeniu izraelskiej młodzieży historii Jana Karskiego i Polskiego Państwa Podziemnego.

Hebrajska wersja wystawy powstała z okazji setnej rocznicy urodzin Karskiego, która przypada w 2014 roku. Ekspozycja od listopada br. do końca 2014 roku będzie podróżować po Izraelu.

Karski był emisariuszem władz Państwa Podziemnego, świadkiem Holokaustu. Jesienią 1942 roku w Wielkiej Brytanii i USA zdawał relację jako świadek eksterminacji Żydów. W lipcu 1943 roku został przyjęty przez ówczesnego prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta.

Karski apelował o ratowanie Żydów do przedstawicieli najwyższych władz alianckich. Został odznaczony izraelskim tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, a część jego raportu o zagładzie Żydów znajduje się w Yad Vashem. W 2009 roku na Uniwersytecie Tel Awiwu Bronisław Komorowski jako marszałek Sejmu odsłonił pomnik "ławeczkę" Jana Karskiego.

Ostatnim punktem trzydniowej wizyty Komorowskiego w Izraelu było spotkanie ze środowiskami polsko-żydowskimi w Tel Awiwie, podczas którego wręczył odznaczenia państwowe osobom zasłużonym dla wzmacniania relacji między dwoma narodami.

z Tel Awiwu Agnieszka Szymańska (PAP)

ajg/ az/ mc/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)